Nagroda za wskazanie sprawców napadu na sprzedawcę kebabu. "Polskę zalewa fala brutalnego terroru" - alarmują fundatorzy.

Alhmin Bedrry mieszka w Legnicy od kilku miesięcy. Pracuje w barze serwującym kebab w pobliżu dworca PKP. We wtorek jechał autobusem na swoją zmianę.
- Wysiadałem z autobusu na przystanku przy ul. Pocztowej. Nagle usłyszałem, że ktoś krzyczy w moim kierunku. Nie wiem co dokładnie, bo nie znam jeszcze języka polskiego. Zamaskowany mężczyzna rzucił się na mnie i uderzył w twarz - relacjonuje Banglijczyk. Cudzoziemiec trafił do szpitala, udzielono mu pomocy w poradni chirurgicznej, ale obrażenia, szczęśliwie, nie były poważne.

Sprawą pobicia Alhmina Bedrry'ego zajęła się już policja, która poszukuje agresora. Włączył się też Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który zaoferował tysiąc złotych nagrody za wskazanie sprawcy. - Wypłacimy pieniądze osobie która poda nam nazwisko tego rasisty - zadeklarowali na Facebooku działacze tej organizacji. - W Polsce rośnie poziom agresji wobec cudzoziemców, zwłaszcza tym o ciemniejszym kolorze skóry - alarmują jednocześnie.

W ostatnich dniach doszło do co najmniej kilku incydentów. We Wrocławiu ktoś wrzucił butelkę z benzyną do baru z kebabem. Lokal, którego właścicielem jest Egipcjanin stanął w ogniu. - Minister Błaszczak rozumie sprawców, minister Gowin uważa, że to marginalne incydenty. W czasie gdy Polskę zalewa fala brunatnego terroru rząd i ministerstwa oraz podlegli im urzędnicy na masową skalę współpracują z rasistowskimi i antysemickimi organizacjami takimi jak ONR, MW czy NOP. Antysemici, rasiści i osoby otwarcie gloryfikujące faszyzm zapraszane są do szkół i do udziału w uroczystościach państwowych - oskarżają działacze Ośrodka. Ich zdaniem wymiar sprawiedliwości nie jest dostatecznie zmotywowany do karania sprawców - stąd m.in. ich inicjatywa.