Nagranie ze scysji w Sejmie: kto kogo powalił na ziemię? Starli się Marek Suski i Paweł Olszewski
W piątek na korytarzach doszło do spięcia. Poseł PiS Marek Suski mówił, że na 99 proc. to poseł PO Michał Szczerba go zaatakował i powalił na ziemię. Z nowego nagrania wynika jednak, że starł się nie ze Szczerbą, ale z innym posłem PO Pawłem Olszewskim. Sam Suski mógł się ponadto przyczynić do własnego upadku.
Poseł PiS opisywał, że gdy wraz z grupą kolegów wychodził z gabinetu marszałka Marka Kuchcińskiego, to na drodze stanęli posłowie PO. Relacjonował, że jeden z nich napierał na niego i o ile, za pierwszym razem zdołał ustać, to za drugim - po szarpnięciu od tyłu - już upadł na ziemię. Bez względu na to, z kim ta scysja miała miejsce, Suski stwierdził, że był to zaplanowany, chuligański atak.
Oskarżenie padło pod adresem Michała Szczerby. Ten jednak w rozmowie z Wirtualną Polską mówił jasno: - To absurd i kłamstwo. Nie widziałem nawet upadku posła Suskiego. Przy wejściu do gabinetu marszałka filmowałem osoby, które z niego wychodziły. Jeżeli pan Suski nie zaprzestanie insynuacji, będzie miał proces.
Okazało się, że stronami w sporze byli Marek Suski i Paweł Olszewski, a nie Michał Szczerba. Dobrze widać to na nowym nagraniu.
- Tu dobrze widać jak poseł Suski mnie uderza pięścią - ocenia to zdarzenie Paweł Olszewski.
Stąd Szczerba pisze, że "kłamstwo ma krótkie nóżki". - Marek Suski albo szybko przeprosi, albo przekaże sporą kwotę dla WOŚP - dodaje.