Nagranie z tragicznego wypadku w Łódzkiem. Ciężarówka staranowała auta
Do sieci trafiło nagranie z wypadku w Łasku-Kolumnie w województwie łódzkim. Wszystko zarejestrowała kamera w aucie pracownika WORD Łódź. W pewnym momencie ciężarówka zjechała ze swojego pasa, staranowała kilka pojazdów po drodze i zatrzymała się w rowie. Co więcej, o włos jeden z kierowców uniknął śmierci, gdy w ostatniej chwili uciekł od czołowego zderzenia. Pomimo szybkiego przyjazdu służb ratowniczych, jedna osoba poniosła śmierć na miejscu.
Do zdarzenia doszło 28 listopada, kiedy jeden z pracowników WORD Łódź wracał z pracy do domu. Kamera umieszczona w jego samochodzie uchwyciła moment wypadku na jednym ze skrzyżowań w Łasku-Kolumnie. Nagle z naprzeciwka nadjechała olbrzymia ciężarówka marki MAN, która chwilę wcześniej staranowała wszystko, co było na jej drodze. Wideo opublikował w sieci WORD Łódź. "Nasz pracownik dzięki zachowaniu zimnej krwi uniknął czołowego zderzenia z rozpędzoną ciężarówką" - podkreślono pod nagraniem. Jak napisali przedstawiciele WORD Łódź, pracownik nie zatrzymał się do udzielenia pomocy, bo na miejscu była już policja.
Na nagraniu widać, jak potężny pojazd jedzie wprost na auto osobowe, ale kierowca zachowuje zimną krew i w ostatnim momencie ucieka od czołowego zderzenia. Później kamera łapie moment, gdy ciężarówka najeżdża na wysepkę i wyrywa z niej znak. Po chwili pojazd zatrzymał się w rowie.
Okazuje się, że wcześniej ta sama ciężarówka zjechała ze swojego pasa, taranując inne samochody. Potwierdzają to rozbite auta, stojące na poboczu, a także zniszczona infrastruktura drogowa. Ranna kobieta z jednego z aut trafiła do szpitala.
Kierowca ciężarówki zasłabł za kierownicą
Pozostałe służby po kilku minutach zjawiły się na miejscu wypadku, jednak odnotowano, że jedna z osób nie żyje. Był to 47-letni kierowca ciężarówki, który, jak się później okazało, zasłabł za kierownicą. Pomimo długotrwałej reanimacji, jego życia nie udało się uratować i lekarze stwierdzili zgon na miejscu.
Sprawą zajmuje się łódzka policja. Funkcjonariusze obecnie nie zamierzają przekazywać zbyt wielu informacji. Wiadomo, że prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie, a sekcja zwłok wyjaśni przyczynę zasłabnięcia kierowcy pojazdu ciężarowego.