Nagrania po przejściu nawałnicy mrożą krew. Fatalny krajobraz

W całym regionie służby kryzysowe odnotowały 59 całkowicie zerwanych dachów na budynkach mieszkalnych oraz 60 uszkodzonych. Wiatr zerwał lub uszkodził także osiem dachów na budynkach użyteczności publicznej.

Niektórzy mieszkańcy wciąż nie mają energii elektrycznej, nawałnice utrudniły ruch na kolei - wynika z informacji Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach (WCZK).

Od środowego popołudnia przed kilka godzin przez województwo śląskie przechodził front burzowy. Opadom deszczu i silnemu wiatrowi gdzieniegdzie towarzyszył także grad.

Szczególnie niebezpiecznie było w południowo-zachodniej części regionu. W środę w Raciborzu, Pszczynie oraz Rybniku powołano powiatowe zespoły zarządzania kryzysowego.

Zobacz też: potężne nawałnice na Śląsku. Żywioł niszczył wszystko po drodze

Według danych WCZK, od środowego wieczora do drugiej w nocy strażacy odnotowali 1056 zdarzeń związanych z pogodą. Najwięcej w powiatach: pszczyńskim - 226, wodzisławskim - 184, powiecie bielskim i Bielsku-Białej - 174, raciborskim - 116 i rybnickim. Nie ma informacji, by ktoś został ranny.

Powalone przez wiatr drzewa w wielu miejscach uszkodziły linie energetyczne. W czwartek przed południem w województwie śląskim bez prądu było ponad 20 tys. odbiorców.

Burze wpłynęły też na ruch pociągów. Utrudnienia na kolei występowały lub nadal występują m.in. na szlakach Rydułtowy-Sumina, Rybnik Niewiadom-Rydułtowy, Brzeszcze Jawiszowice-Czechowice Dziedzice, Wisła Uzdrowisko-Wisła Głębce oraz na stacjach Chałupki, Wodzisław Śląski i Pszczyna.

Według WCZK, drogi krajowe i autostrady w regionie są przejezdne, mogą natomiast występować utrudnienia w ruchu na drogach lokalnych. Bez zakłóceń działa lotnisko w Pyrzowicach.

Przeczytaj też:

Jak uratować się w czasie burzy? Bezcenne porady

Źródło: x.com/PAP