Skandal na koloniach. Wychowawca zawiadomił prokuraturę. "Musiałem"

- Na koloniach terapeutycznych w ośrodku w Rajgrodzie (woj. podlaskie) panują skandaliczne warunki - poinformował redakcję "Faktu" Stanisław Krząkała, były wychowawca. Sprawa została zgłoszona do prokuratury.

Miejscowość Rajgród, zdj. ilustracyjneMiejscowość Rajgród, zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © east news, google maps | Anna Golaszewska

Tabloid sprawdził informacje wychowawcy. Potwierdziło się, że na turnusie w Rajgrodzie przebywały dzieci w wieku od sześciu do 17 lat, z różnymi niepełnosprawnościami. Kolonie trwała 10 dni, od 15 do 25 sierpnia. Cena za pobyt to około 3,5 tys. zł.

Stanisław Krząkała, wychowawca z 27-letnim doświadczeniem, opisał, że organizator nie zapewnił obecności ratownika wodnego, choć dzieci miały korzystać z jeziora. Duża grupa podopiecznych wymagała też przyjmowania leków, a na miejscu miało nie być pielęgniarki z odpowiednimi uprawnieniami. Ponadto zapewniano program terapeutyczny z "Treningiem Zastępowania Agresji", ale nie zapewniono wyszkolonego fachowca, który prowadziłby takie zajęcia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Legionella na Podkarpaciu. Co może być źródłem zakażenia?

"Musiałem zareagować"

- Znam doskonale przepisy obowiązujące w takiej pracy. Większość dzieci na turnusie pochodzi z domów dziecka i ośrodków opiekuńczych. Kto ich wysłucha i obroni? Widząc taki bałagan i niekompetencję, musiałem zareagować. Po moich protestach właścicielka zwolniła mnie w trybie natychmiastowym - dodaje na łamach "Faktu" pan Stanisław.

Nagły koniec kolonii. W akcji policja i prokuratura

Mężczyzna zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu uczestników kolonii. Została powiadomiona również policja w Grajewie i kuratorium w Białymstoku. Na miejscu odbyła się kontrola. Wykazała wiele uchybień, więc dzieci zostały odesłane do domów ze skutkiem natychmiastowym.

Jak się okazało, to niejedyne nieprawidłowości na obozie. Podczas trwania turnusu jedna z podopiecznych zgubiła się w trakcie powrotu ze sklepu.

- Zadzwoniła pod nr 112, została odnaleziona przez policjantów i odwieziona na miejsce wypoczynku - mówi "Faktowi" Barbara Szutko, rzeczniczka Podlaskiego Kuratora Oświaty. Matka dziewczynki ponadto poinformowała kuratorium, że jej córce nie podawano prawidłowo leków.

Źródło: "Fakt"

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"