Nagłe powodzie na północy Czech

Nieustające deszcze i wezbrane rzeki zalały w sobotę rano domy na północy Czech. Ewakuowano kilkadziesiąt osób. Zamknięto również niektóre drogi i szlaki kolejowe, które znalazły się pod wodą. Dziesiątki gospodarstw są bez prądu.

Największe szkody powstały w kraju (województwie) libereckim. W miejscowości Mniszek rzeka Jerzice wystąpiła z brzegów, zalewając tamtejszy rynek i co najmniej 25 budynków. Poziom rzeki wzrósł bardzo szybko. Rano przekroczył stan alarmowy o cztery metry. Miejscowe władze podały, że najprawdopodobniej jeden z zalanych budynków trzeba będzie wyburzyć.

Ze względu na zagrożenie powodziowe mieszkańcy musieli opuścić domy położone wzdłuż rzek: Jerzicy, Smiedy i Nysy Łużyckiej. "Niektórzy ludzie uciekali przed wodą przez okna. Obecnie przebywają u sąsiadów, ale mamy dla nich także przygotowaną szkolną salę gimnastyczną" - mówił cytowany przez agencję CzTK burmistrz Mniszka, Roman Kotak.

W Chrastavie (pod Libercem, niedaleko polskiej granicy), woda zalała ulicę położoną przy stacji kolejowej, a także wybudowaną niedawno obwodnicę. Tam także władze ewakuowały mieszkańców. Zamknięta jest linia kolejowa z Chrastavy do Liberca.

Na północy kraju bez elektryczności jest kilkadziesiąt domów. Zakłady energetyczne CzEZ zapowiadają, że ta liczba najprawdopodobniej jeszcze wzrośnie.

Służby meteorologiczne i straż pożarna bez przerwy monitorują sytuację w okolicach miasta Klatovy. Tam deszcz ma być jeszcze intensywniejszy i istnieje duże prawdopodobieństwo lokalnych powodzi.

Koło Sziszkovic (w kraju pardubickim) strażacy ewakuowali około 60 osób z obozu dziecięcego, który znalazł się pod wodą. Także w tym regionie zalane zostały domy i drogi. Mocno padało ponadto na Wysoczyźnie i w krajach: pilzeńskim, usteckim i kralowohradeckim. W tych regionach rzeki lokalnie osiągnęły drugi i trzeci stopień zagrożenia powodzią.

Alarm powodziowy od piątku obowiązuje też w Pradze, środkowych Czechach, Masywie Czeskim i na południu Moraw. Lokalne opady spodziewane są w pozostałej części Moraw i na Śląsku.

Michał Zabłocki

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Remont przy domu Kaczyńskiego. Po latach pojawią się nowi sąsiedzi
Remont przy domu Kaczyńskiego. Po latach pojawią się nowi sąsiedzi
Tragedia na A4. Ciężarówka stanęła w płomieniach
Tragedia na A4. Ciężarówka stanęła w płomieniach
Potrącił pieszego i uciekł. 80-latek zatrzymany
Potrącił pieszego i uciekł. 80-latek zatrzymany
"To niepokojące". Duński minister obrony ostrzega Europę
"To niepokojące". Duński minister obrony ostrzega Europę
Nowa funkcja w mObywatelu. Skorzysta pół miliona osób
Nowa funkcja w mObywatelu. Skorzysta pół miliona osób
Samochód wpadł do stawu. Pod osłoną nocy szukali pasażera
Samochód wpadł do stawu. Pod osłoną nocy szukali pasażera
Bundeswehry okradziona. Bezpieczeństwo pod znakiem zapytania
Bundeswehry okradziona. Bezpieczeństwo pod znakiem zapytania
Była szefowa unijnej dyplomacji zatrzymana
Była szefowa unijnej dyplomacji zatrzymana
Kolejne weto prezydenta. Tłumaczy swoją decyzję
Kolejne weto prezydenta. Tłumaczy swoją decyzję
Postępy w pracach nad pokojem. Zełenski przekazuje informacje
Postępy w pracach nad pokojem. Zełenski przekazuje informacje
Głodziła niepełnosprawnego syna. Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie
Głodziła niepełnosprawnego syna. Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie
Ośmiolatek zadzwonił pod 112. "Nie wiem, co zrobić"
Ośmiolatek zadzwonił pod 112. "Nie wiem, co zrobić"