Nagła zmiana w TVP. Dyrektorka oddziału odwołana po czterech miesiącach

Dorota Grabowska nie jest już szefową lubelskiego oddziału TVP. Dziennikarka została w środę odwołana. Nowy dyrektor ma postawić na nogi finanse oddziału. Na korytarzach lubelskiego oddziału TVP aż 3 huczy od plotek.

Siedziba TVP w Warszawie
Siedziba TVP w Warszawie
Źródło zdjęć: © PAP | Albert Zawada
Paweł Buczkowski

- Prezes zdecydował, że ma wobec mnie inne plany, a ja w pełni oddaję się do dyspozycji - komentuje krótko w rozmowie z WP Dorota Grabowska.

Stanowisko pełniła zaledwie od czterech miesięcy. Nowym dyrektorem został zaś od środy Piotr Adamczuk. W czwartek był pierwszy dzień w pracy.

- Jestem menadżerem od 20 lat. Chcę zwiększyć przychody firmy i dbać o jej budżet - deklaruje Piotr Adamczuk w rozmowie z WP.

Adamczuk ostatnio był prezesem prywatnej telewizji NewTV (dawniej Lubelska TV). Wcześniej pełnił funkcję m.in. dyrektora handlowego w takich tytułach prasowych jak "Dziennik Wschodni", "Moje Miasto Lublin" i "Kurier Lubelski". - Spotkanie z zespołem TVP odbyło się w bardzo przyjemnej atmosferze. Wszyscy życzyli mi jak najlepiej - przekonuje Adamczuk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na korytarzach TVP huczy od spekulacji

Jak przy każdej takiej nagłej zmianie kadrowej, również i w TVP 3 pracownicy na korytarzach spekulują na temat powodów odwołania dyrektorki. Słyszymy, że niektórzy zadają sobie pytanie, czy dyrektorka była niewystarczająco przychylna nowej władzy. Zmiany w lubelskim oddziale TVP ruszyły na początku stycznia. Od tamtego czasu do zespołu dołączyli doświadczeni dziennikarze, dotąd niekojarzeni politycznie. Były też odejścia. Poza znanym z ogromnej sympatii do PiS szefem ośrodka Ryszardem Montusiewiczem pracę straciła m.in. narzeczona posła Solidarnej Polski Jana Kanthaka.

Sytuację skomentował nam działacz lubelskiej PO. Mówi, że często ogląda Panoramę Lubelską (program informacyjny TVP Lublin) i nie czuje, żeby programy były stronnicze.

Natomiast działacz Trzeciej Drogi wymienia nazwisko jednego z reporterów. - On za poprzedniej władzy był przecież bardzo PiS-owski - mówi. - Nie podobał się nam też ostatnio zakaz tego, że osoby startujące w wyborach nie mogły wypowiadać się przed kamerą na inne tematy - dodaje. Przyznaje równocześnie, że nie wini za to szefowej oddziału, bo zakaz miał zostać narzucony z centrali.

- Widać było, że nowa dyrektor jest ze środowiska dziennikarskiego i nie jest osobą polityczną. Ale ja od razu też sobie pomyślałem, że z tego powodu niestety długo się nie utrzyma - komentuje w rozmowie z WP jeden z lubelskich polityków PiS.

Nowy dyrektor TVP Lublin na razie nie komentuje tego, jak działała stacja za jego poprzedniczki.

- Dopóki nie porozmawiam z pracownikami, a w szczególności z redakcją zajmującą się tematami politycznymi, to nie mogę sugerować ani odpowiadać na pytanie, czy to, co się działo w TVP Lublin, było dobre czy niedobre. Dopiero po tych rozmowach wypracujemy nowy system pracy - deklaruje Piotr Adamczuk.

Biuro prasowe TVP jeszcze nie odpowiedziało na pytanie WP o przyczyny zmiany na stanowisku dyrektora oddziału.

Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl

Czytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
tvppolitykatelewizja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (57)