Nadużycia w programie "Żywność za ropę"
Wewnętrzny audyt w ONZ w sprawie realizowanego w Iraku programu "Ropa za żywność" ustalił, że wielcy kontrahenci wystawiali Narodom Zjednoczonym zawyżone rachunki, a jedna z ONZ-owskich agencji dopuszczała się systematycznego sprzeniewierzania funduszy.
58 raportów w tej sprawie przedstawił były szef amerykańskiego banku centralnego Paul Volcker, prowadzący niezależne dochodzenie w sprawie wartego 64 mld dolarów programu "Ropa za żywność". Audytu zażądało co najmniej pięć komisji Kongresu USA, które dopatrzyły się nadużyć w nieistniejącym już programie.
Raporty opracowane przez organ kontrolny ONZ - Biuro służb nadzoru międzynarodowego - nie dopatrzyły się nieprawidłowości ani przypadków korupcji w działaniach personelu Narodów Zjednoczonych. Wskazują jednak na braki w nadzorowaniu programu, zwłaszcza w kontrolowaniu wydatków kontrahentów.
Zainicjowany w grudniu 1996 roku program "Ropa za żywność" miał umożliwić Irakowi sprzedaż ropy i zakup dóbr o charakterze cywilnym, a tym samym złagodzić ciężar nałożonych na ten kraj międzynarodowych sankcji dla przeciętnego obywatela.
ONZ-owscy audytorzy szczególnie krytykują wielkie kontrakty w ramach programu, przyznane rezydującej w Rotterdamie firmie Saybolt Eastern Hemisphere SV. Zarzuca się jej wystawianie rachunków dla znacznie większego personelu, niż rzeczywiście był zatrudniony. ONZ-owski audyt ustalił, że nieuzasadnione płatności wniosły 186 tys. dolarów.
Według jednego z raportów, podobne zawyżone płatności na rzecz innej firmy, British Lloyd Inspections, zajmującej się kontrolą towarów wjeżdżających do Iraku, sięgnęły 1,38 mln dolarów, gdyż zarabiający 770 dolarów dziennie inspektorzy w rzeczywistości nie byli w pracy przez 1800 dni.
Audytorzy ONZ wskazują też na rezydujące w Nairobi ONZ-owskie Centrum Osadnictwa, znane pod nazwą Habitat, które budowało mieszkania w północnym Iraku. Zarzucają oni tej agencji wypłacanie 500 tys. rocznie inspektorom budowlanym, "którzy nigdy nie wykonali żadnych prac". Według raportów, ONZ-owskie centrum z powodu źle realizowanych kontraktów straciło dodatkowo od 2 mln do 12 mln dolarów.
Cytowane raporty nie obejmują praktyk korupcyjnych administracji Saddama Husajna podczas zawierania dozwolonych przez ONZ transakcji o sprzedaży ropy. Dostarczają jednak, jak pisze Reuter, dość argumentów Kongresowi USA do podjęcia nowych ataków na niefortunny program.