Nadija Sawczenko wygłosi mowę końcową
• Gari Kasparow: rosyjski prezydent nie może sobie pozwolić na uwolnienie Sawczenko
• Demonstracje ws. uwolnienia Sawczenko w Warszawie, Krakowie, Gdańsku
• Marija Sawczenko: zapomniałam, co to sen. Martwię się o swoje dziecko
09.03.2016 | aktual.: 09.03.2016 10:01
- Tylko ostra reakcja Zachodu może doprowadzić do uwolnienia ukraińskiej pilotki Nadiji Sawczenko - takiego zdania jest Garri Kasparow - były mistrz szachowy, rosyjski opozycjonista i autor książki „Nadchodzi zima” o reżimie Władimira Putina.
Według niego, Nadija Sawczenko jest dla Moskwy symbolem ukraińskiego oporu. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Garri Kasparow powiedział, że rosyjski prezydent nie może sobie pozwolić na uwolnienie Sawczenko ponieważ, „jak każdy dyktator, wie że przejaw słabości może doprowadzić do katastrofy”, czyli do utraty władzy.
Garri Kasparow dodaje, że jedynym sposobem, aby Nadija Sawczenko opuściła rosyjskie więzienie, są naciski Zachodu. - Putin każdy problem rozpatruje pod kątem tego, czy to pozwoli mu zachować władzę, czy nie - podkreśla rozmówca IAR. Jeśli okaże się, że sankcje międzynarodowe są zbyt groźne, wtedy rosyjski prezydent może podjąć decyzję o uwolnieniu wojskowej.
Z żądaniem uwolnienia przetrzymywanej od 20 miesięcy przez Rosjan Nadiji Sawczenko wystąpili, między innymi, amerykański sekretarz stanu John Kerry oraz francuski MSZ. W środę ma ona wygłosić mowę końcową w procesie przed rosyjskim sądem. Zapowie w niej zapewne, że nie uzna wyroku. Rosjanie oskarżają ją o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy podczas walk w Zagłębiu Donieckim w czerwcu 2014 roku. Grożą jej 23 lata w kolonii karnej.
Demonstracje ws. uwolnienia Sawczenko
Warszawa, Gdańsk i Kraków - w tych trzech miastach odbędą się dziś demonstracje z żądaniem uwolnienia Nadiji Sawczenko. Ukraińska pilot wojskowa jest przetrzymywana od 20 miesięcy przez Rosjan. Dziś przed rosyjskim sądem ma wygłosić mowę końcową.
Demonstracja w Warszawie odbędzie się przed rosyjską ambasadą o 18.00. Godzinę wcześniej rozpoczną się protesty przed konsulatami Rosji w Gdańsku i Krakowie.
Manifestujący uznają za nielegalne wywiezienie Nadiji Sawczenko do Rosji. Sam proces ma być, ich zdaniem, niezgodny z prawem, a zarzuty są sfingowane. Dotyczą one współudziału w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy. Grozi za to kara 23 lat kolonii karnej.
Matka Nadiji Sawczenko, Marija, w nagranym oświadczeniu apeluje o wsparcie dla wysiłków na rzecz uwolnienia córki. - Pomóżcie matce, która ma 78 lat. Ja już zapomniałam, co to sen. Martwię się o swoje dziecko. Pomóżcie jej wyjść z tego więzienia - podkreśla Marija Sawczenko.
We wtorek demonstracje poparcia dla Nadiji Sawczenko odbyły się w Kijowie, Lwowie i Londynie oraz Moskwie. W tym ostatnim mieście nie obyło się bez zatrzymań.
Mowa końcowa
Sąd w rosyjskim Doniecku wysłucha w środę popoludniu mowy końcowej Nadiji Sawczenko. Na sali sądowej w rosyjskim Doniecku obecne mają być między innymi matka Nadiji i jej siostra, Wiera Sawczenko.
Wiera kilka dni temu w rozmowie Polskim Radiem przyznała, że nie robi sobie wielkich nadziei, ale jej zdaniem najlepiej by się stało, gdyby rosyjscy sędziowie powiedzieli, że Nadija jest niewinna i wypuścili ją na Ukrainę.
Nadija Sawczenko i jej obrona wskazują, że oskarżenia są wyssane z palca, bo w momencie, kiedy rosyjscy dziennikarze trafili pod ostrzał, ukraińska pilotka była już w niewoli u separatystów. Na znak protestu przeciwko niesprawiedliwemu, jej zdaniem, procesowi, Nadija Sawczenko prowadzi od piątku całkowitą głodówkę. Nie przyjmuje pokarmu i płynów. Nie chce też korzystać z opieki rosyjskich lekarzy. Ukraiński konsul, który spotykał się z pilotką poinformował, że u głodującej pojawiły się drgawki i przyspieszenie akcji serca. O wypuszczenie Nadiji Sawczenko apelują ukraińskie władze, ale też Stany Zjednoczone, a także Parlament Europejski.
Wyrok
Ogłaszanie wyroku w procesie ukraińskiej lotniczki Nadii Sawczenko rozpocznie się 21 marca i potrwa dwa dni - poinformował w środę sędzia na posiedzeniu sądu w Doniecku w obwodzie rostowskim w południowej Rosji.
Według jego słów sąd udaje się obecnie na naradę w celu uzgodnienia wyroku.