Nadgodziny w szpitalach wg unijnej normy
Wynagrodzenia
dyżurujących lekarzy i pielęgniarek będą obliczane według unijnej
normy - pisze "Rzeczpospolita". Nie wiadomo jednak, czy w związku z tym w służbie zdrowia będzie się pracować więcej czy mniej i czy zmiana wpłynie na zarobki.
Ministerstwo Zdrowia ogłosiło projekt zmian ustawy o ZOZ, która dostosowuje nasze prawo do ustawodawstwa unijnego. Dyżury w szpitalu mają być wliczane do czasu pracy.
Z badań branżowego portalu Medycyna Praktyczna wynika, że średni czas pracy lekarza to 280 godzin (normalny etat to 160 godzin). Przepisy pozwalają na przepracowanie maksymalnie 300 godzin, ale rekordziści zatrudniają się w kilku miejscach i przepracowują nawet 470 godzin - to tak, jakby pracowali równocześnie na trzech etatach. Za nadgodziny nie dostają takiego wynagrodzenia jak inni pracownicy, ale niższe wynagrodzenie "dyżurowe".
Według nowych przepisów lekarz będzie mógł odmówić pracy w nadgodzinach, ale górna granica po odliczeniu dni przeznaczonych na odpoczynek i tak będzie podobna - około 330 godzin miesięcznie. (PAP)