Trwa ładowanie...
26-11-2013 10:22

Nadciąga "Super El Nino"! Co z Polską?

Ostatnim przypadkiem kiedy dzieciątko wstrząsnęło całym światem, były narodziny następcy brytyjskiego tronu. Tym razem będziemy jednak mówić o dzieciątku hiszpańskim, a raczej hiszpańskojęzycznym. Chodzi (tak, to dziecko już chodzi) bowiem o "El Nino" (hiszp. "dziecko", czytelnik zapewne już wiedział), czyli anomalię pogodową, która raz na kilka lat przejmuje we władanie cały świat.

Nadciąga "Super El Nino"! Co z Polską?Źródło: AFP, fot: Marcel Mochet
d343ivp
d343ivp

Najpierw słowo wstępu, czyli o co w ogóle chodzi. Wszystko zaczyna się u zachodnich wybrzeży Ameryki Południowej, gdzie przestają wiać wschodnie ciepłe wiatry, zwane pasatami. Powoduje to zahamowanie zjawiska "upwellingu", czyli pompowania się zimnych wód z dna oceanu ku górze. Zmienia to kierunek przepływu prądów morskich, które przemieszczają się z Oceanii ku Ameryce Południowej.

Potem następuje efekt domina. Jedne masy powietrza wpływają na drugie, w związku z czym pogoda przez cały sezon zaczyna się zmieniać na całym świecie. Największy wpływ "El Nino" posiada zimą na Kanadę i południowo-wschodnią Azję, gdzie robi się nadzwyczaj ciepło. Zimno jest natomiast na południu Stanów Zjednoczonych, gdzie z kolei zwykle temperatury nawet o tej porze roku są dość wysokie. To nawet kilkustopniowe różnice.

Wpływ "El Nino" na pogodę w Europie nie jest tak wielki, ale naukowcy są aktualnie skłonni sądzić, że istnieje i jest zauważalny. Ponieważ niegdyś anomalia pojawiała się zaledwie co około 10 lat, nie dopatrywano się w niej seryjności i nie uznawano za kluczową. Sytuacja jednak się zmieniła i "dzieciątko" gościmy coraz częściej. Jaki wpływ ma na zimową pogodę w Polsce?

Sądzi się obecnie, co dotyczy wpływu anomalii na całą Europę, że choć robi się wilgotniej, to przede wszystkim jednak znacznie cieplej. Tak było choćby w sezonie 2006/2007, kiedy zima w naszym kraju pokazała swoje najłagodniejsze możliwe oblicze. Czy w tym znów "El Nino" uderzy? Tego nie da się jednoznacznie przewidzieć.

d343ivp

Tymczasem australijscy naukowcy doszli ostatnio do wniosku, że wskutek zmian klimatu na Ziemi, zjawisko to będzie pojawiać się coraz częściej. W dodatku pojawi się kategoria o nazwie "Super El Nino", a więc wyjątkowo silne formy tej anomalii, o jakich można mówić w kontekście wydarzeń klimatycznych z lat 1982 i 1997. W niedługim czasie mogą one stać się normą.

Oznacza to, że zimy w Polsce staną się coraz słabsze, a więc mało będzie mrozu i śniegu. Choć jest to z pozoru perspektywa kusząca, to jednak po chwili zastanowienia można dojść do wniosku, że będziemy mieli do czynienia ze zjawiskami wywołanymi przez człowieka, których rozwoju nie da się w pełni przewidzieć.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

d343ivp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d343ivp
Więcej tematów