Naczelnik GOPR apeluje do turystów i narciarzy o rozwagę
Naczelnik bieszczadzkiej grupy Górskiego
Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Grzegorz Chudzik w związku z
trwającymi feriami w wydanym w czwartek komunikacie przypomina
organizatorom wypoczynku i opiekunom grup, a także turystom
indywidualnym o trudnych warunkach panujących w partiach
szczytowych Bieszczadów.
02.02.2006 | aktual.: 02.02.2006 09:54
Na stokach południowych wywiany i zlodzony śnieg stanowi twardą, śliską skorupę stwarzającą duże problemy w poruszaniu się w butach jak i na nartach. Z kolei na stokach północnych, mimo niedużej pokrywy śniegu, w miejscach nawianych istnieje zagrożenie lawinowe - powiedział Chudzik.
We wtorek po południu zejście lawiny zanotowano na Połoninie Waryńskiej.
Ratownicy z Ustrzyk Górnych i Cisnej, powiadomieni przez turystów, do późnych godzin wieczornych przeszukiwali teren lawiniska. W rejonie nie stwierdzono obecności ludzi - mówi naczelnik bieszczadzkiej grupy.
Chudzik przypomina także o licznych wypadkach na trasach narciarskich, których przyczyna są brawura i brak respektu do trasy i oceny własnych możliwości.
Stoki pokryte sztucznym śniegiem zmieniają swoje parametry w ciągu dnia i wymagają od narciarzy zachowania dużej koncentracji podczas jazdy. GOPR zaleca jazdę w kaskach narciarskich, szczególnie dzieciom i młodzieży - podkreślił naczelnik Chudzik.