ŚwiatNacjonaliści maszerowali przez Wilno: "Litwa dla Litwinów"

Nacjonaliści maszerowali przez Wilno: "Litwa dla Litwinów"

Litewscy nacjonaliści maszerowali przez Wilno - ich trasa wiodła miedzy innymi przez teren cmentarza żydowskiego. Zaczęli pod pomnikiem Mickiewicza a skończyli na Placu Katedralnym. Wśród maszerujących byli też posłowie na Sejm i członek antypolskiej Partii Centrum.

Nacjonaliści maszerowali przez Wilno: "Litwa dla Litwinów"
Źródło zdjęć: © Infopol.lt | Stanisław Tarasiewicz

16.03.2010 17:01

Marsz litewskich ugrupowań nacjonalistycznych przez były cmentarz żydowski na prawym brzegu Wilii był sankcjonowany przez magistrat Wilna. Wydane pozwolenie na przemarsz, skinheadów oraz radykalnych polityków z grona rządzącej partii konserwatystów nie było natomiast konsultowane z Departamentem Ochrony Zabytków, który wcześniej zapobiegł wydaniu pozwolenia dla organizatorów parady gejowskiej na placu przed wileńską Halą Widowiskowo-Sportową, który zahacza o teren byłego tu cmentarza żydowskiego - informuje dziennik "Vilniaus diena".

Ta zgoda władz Wilna, na czele których stoi również konserwatysta, mer Vilius Navickas, wywołała zdumienie kierownictwa departamentu oraz oburzenie środowisk żydowskich. Wiceprezes Wspólnoty Żydowskiej na Litwie, Faina Kuklansky powiedziała gazecie, że Wspólnota żąda od władz miasta, ale też od rządu konserwatysty Andriusa Kubiliusa wyjaśnień ws. wydania pozwolenia na przemarsz litewskich nacjonalistów przez cmentarz żydowski.

Przemarsz odbył się z okazji Odrodzenia Niepodległości Litwy. Kilkaset osób, wśród nich wielu skinheadów, przeszło ulicami Wilna od pomnika Mickiewicza na Zarzeczu, przez Plac Katedralny, na prawy brzeg Wilii, gdzie na placu przed Halą Widowiskowo-Sportową odbył się krótki wiec i odśpiewano hymn Litwy. Podczas marszu nacjonaliści również śpiewali patriotyczne piosenki oraz skandowali szowinistyczne hasła. Krzyczano głównie "Litwa dla Litwinów!", gdyż w pojmowaniu litewskich sądów hasło te nie jest uznawane za szowinistyczne.

Marsze litewskich nacjonalistów z okazji święta Odrodzenia odbywają się od kilku lat. Podczas pierwszego tak masowego przemarszu w 2008 roku, który odbył się bez zgody władz Wilna, nacjonaliści skandowali antysemickie i antyrosyjskie hasła. Ubiegłoroczny marsz odbywał się już za zgodą stołecznych władz, ale przebiegał on w milczeniu. Radykałowie przemaszerowali wtedy ulicami Wilna, w tym aleją Giedymina i tylko na zakończenie, na Placu Łukiskim odśpiewali hymn Litwy.

W tym roku o pozwolenie na pochód nacjonalistów zadbał poseł na Sejm z partii konserwatystów Kazimieras Uoka, który był też wśród uczestników marszu. W przemarszu skinheadów uczestniczyli również inni politycy z partii konserwatywnej oraz z radykalnego ugrupowania Partii Centrum sygnatariusza Aktu Odrodzenia Niepodległości Litwy Romualdasa Ozolasa. Te, od kilku lat pozaparlamentarne ugrupowanie, występuje kategorycznie przeciwko przyznaniu polskiej mniejszości narodowej na Litwie, między innymi, prawa do dwujęzycznych nazw ulic oraz miejscowości. Partia Ozolasa występuje też przeciwko Karcie Polaka, gdyż w jej przekonaniu, przyznawanie Karty litewskim Polakom formuje na Litwie "piątą kolumnę", która staje się posłusznym wykonawcą "polskiej polityki wielkomocarstwowej” skierowanej na odzyskanie "ziem utraconych", czyli Kresów.

Stanisław Tarasiewicz

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)