Na ziemię "runęło 12,5 mln dolarów". Katastrofa na Białorusi
Rosyjski samolot sił powietrznych runął na ziemię na terytorium Białorusi. Na maszynie widoczne są symbole "Z" oraz napis "rosyjskie siły powietrzne". Załoga przeżyła, a jak podaje białoruska grupa Hajun, na ziemię "spadło 12,5 miliona dolarów".
Informacje o katastrofie Mi-24 potwierdziło białoruskie Ministerstwo Obrony Narodowej. W komunikacie podkreślono, że członkowie załogi zostali ranni, ale ich stan nie zagraża życiu.
Białoruska grupa Hajun poinformowała, że na podstawie analizy zdjęć i filmów udało się ustalić, iż maszyna należy do rosyjskich sił powietrznych. Świadczy o tym napis na części ogonowej "Siły Powietrzno-Kosmiczne Rosyjskich Sił Powietrznych" oraz numer rejestracyjny śmigłowca wraz z symbolem "Z". "Spadło 12,5 miliona dolarów" - podkreślono.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejscu gwardia, VAI i członkowie ministerstwa
Wiadomo, że śmigłowiec leży tuż przy autostradzie M1 na poboczu w kierunku Brześcia. Analiza wiadomości pokazuje, że na miejscu katastrofy obecne jest Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych, VAI FR (Wojskowy Inspektorat Samochodowy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej ( VAI ) jest jednostką strukturalną Głównego Zarządu Żandarmerii Wojskowej Ministerstwa Obrony Rosji oraz członkowie Gwardii Narodowej.
Jak podkreśla Hajun, śmigłowce Sił Powietrznych Republiki Białorusi, w przeciwieństwie do Sił Powietrznych Federacji Rosyjskiej, mają flagę na wlotach powietrza. Wartość maszyny szacowana jest na kwotę 12,5 mln dolarów, czyli ok. 50,5 mln zł.
Przeczytaj także: