Na Zatoce Puckiej poszukiwano kitesurfera
Po tym, jak znaleziono latawiec na Zatoce Puckiej, rozpoczęto poszukiwania kitesurfera. Po kilkunastu godzinach zgłosił się do ratowników.
Kilkanaście godzin trwały poszukiwania kitesurfera na Zatoce Puckiej, po tym jak w poniedziałek wieczorem na wodzie odnaleziono latawiec. We wtorek rano zgłosił się do ratowników mężczyzna z informacją, że silny wiatr zwiał jego latawiec z brzegu.
W poniedziałek wieczorem ktoś zauważył unoszący się latawiec kitesurfingowy. Zaalarmowano ratowników i natychmiast rozpoczęto poszukiwania kitesurfera. W akcji uczestniczyły dwa zastępy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, a policja patrolowała brzegi.
- Do tej pory nie dostaliśmy żadnego zgłoszenia, że ktoś zaginął - poinformował we wtorek rano w rozmowie z TVP Info Janusz Maziarz po. dyr. Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. - Wszystko wskazuje na to, że latawiec mógł być zwiany z plaży, bo zapinka do latawca jest zapięta. Gdyby się ktoś wypiął, byłaby odpięta - podkreślał.
Służby musiały jednak przyjąć najgorszą wersję wydarzeń.
Źródło: TVP Info/Radio Zet