Na Wyspach kolej będzie jeszcze droższa
O 10% od stycznia 2011 roku wzrosną ceny biletów kolejowych na Wyspach. Zapowiadane są też podwyżki innych opłat. A wszystko spowodowane jest zmniejszeniem dotacji dla kolejarzy.
28.10.2010 | aktual.: 29.10.2010 13:59
Stowarzyszenie The Transport Salaried Staffs Association poinformowało, że obowiązująca dotychczas zasada wprowadzania rocznych podwyżek na poziomie 6 procent, zostaje zawieszona. W związku z tym, że dotacje rządowe dla kolei prywatnych zostaną znacznie zmniejszone, w przyszłym roku będziemy więcej płacić za bilety - podaje serwis yorkshirepost.co.uk.
Zdaniem sekretarza generalnego Gerry’ego Doherty, minister transportu bardzo ryzykuje, pozwalając prywatnym przewoźnikom na tak wysokie podwyżki cen. - To będzie polityczne samobójstwo, jeżeli firmom kolejowym będzie wolno wprowadzać podwyżki, jakie i kiedy im się spodoba. Pasażerowie z południowego wschodu, którzy przyczynili się do powstania w maju koalicji rządowej, w 2015 roku rozbiją ją w pył, jeżeli będą musieli tak dużo dopłacać do biletu - ostrzega i dodaje, że kolej brytyjska już jest najdroższa w Europie i z kieszeni podatnika płynie na nią 5 miliardów funtów rocznie.
Sekretarz Doherty uważa również, że zamiast obciążać ciężko pracujące brytyjskie rodziny kolejnymi kosztami, ministrowie powinni rozważyć wprowadzenie kolei publicznej, z przystępnymi cenami biletów, jak we Francji, Niemczech, Hiszpanii i Włoszech.
Izabela Pawłowska