Wyskoczył przez okno. W rękach miał tajemniczą reklamówkę
Niecodzienna interwencja na gdańskiej Oruni. Na widok stojących przed drzwiami policjantów 37-latek chwycił reklamówkę i wyskoczył przez okno. Wpadł do ogródka. Teraz ma kłopoty.
15.04.2024 | aktual.: 15.04.2024 12:48
W trakcie pracy nad kolejną sprawą policjanci kryminalni i z wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku ustalili, że jeden z podejrzewanych mężczyzn może posiadać znaczne ilości narkotyków. Informacja była o tyle wiarygodna, że na koncie 37-latka widniały już przestępstwa narkotykowe.
Na widok policji wyskoczył przez okno
"Mundurowi, aby zweryfikować swoje ustalenia, pojechali na gdańską Orunię do wcześniej wytypowanego mieszkania, w którym miał przebywać 37-latek. Na miejscu zaskoczony mężczyzna nie chciał otworzyć policjantom drzwi. Z reklamówką wypełnioną narkotykami próbował uciec, wyskakując przez okno do ogródka, ale tam czekali już na niego policjanci, którzy go obezwładnili i zatrzymali" - informuje biuro prasowe gdańskiej komendy.
Przewodnik z psem tropiącym przeszukali piwnicę i mieszkanie mężczyzny. W efekcie mundurowi zabezpieczyli ponad 26 kilogramów kokainy, amfetaminy, marihuany i heroiny próżniowo zapakowanych w foliowe worki, które zostały przekazane do szczegółowych badań laboratoryjnych. Podczas przeszukania policjanci znaleźli też u mężczyzny znaczną ilość gotówki m.in. w dolarach, złotówkach, koronach czeskich, norweskich i szwedzkich na sumę 66 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dodatkowo zatrzymany złamał zabezpieczenia licznika energii i nielegalnie pobierał prąd do zasilania tak zwanych 'koparek' służących do wydobywania kryptowalut. Komputery te zostały również zabezpieczone do szczegółowej analizy" - podaje biuro prasowe gdańskiej policji.
37-latek usłyszał zarzuty posiadania i wprowadzania do obrotu znacznej ilości narkotyków. Sąd Rejonowy w Gdańsku na wniosek prokuratora zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności.