"Na Ukrainie nie uniknięto bałaganu"
Zdaniem dyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich
Jacka Cichockiego, nie potwierdziły się obawy, że podczas wyborów
prezydenckich może dojść do niepokojów, w przeciwieństwie do
kampanii wyborczej, w której często stosowano brudne chwyty.
W jego ocenie, "wybory przebiegały dużo czyściej, choć zdaniem
obserwatorów nie uniknięto bałaganu".
Cichocki podkreślił, że wynik pierwszej tury wskazuje, że sytuacja jest zupełnie nierozstrzygnięta. Duży wpływ na wynik drugiej tury będą miały najbliższe trzy tygodnie kampanii. Ważne jest, na ile uda się Juszczence przyciągnąć elektorat, który głosował na Oleksandra Moroza, który uzyskał prawie 6% głosów - ocenił.
Cichocki wyraził nadzieję, że najbliższe trzy tygodnie będą przebiegały na Ukrainie pod znakiem demokratycznej kampanii, a do tego potrzebny jest równy dostęp obu kandydatów do mediów, szczególnie do telewizji.
Zdaniem Cichockiego, czas też na to, by administracja ukraińska zaktualizowała spisy wyborców, by zlikwidować bałagan.
Dyrektor OSW podkreślił wysoką frekwencję podczas pierwszej tury wyborów. 75-procentowy udział w wyborach świadczy o tym, że społeczeństwo ukraińskie potraktowało je bardzo poważnie.