Trwa ładowanie...
18-04-2011 16:25

"Na tym najwięcej może zyskać Platforma"

Ważne, żeby wygrać wybory, a nie żeby dyskutować, czy mają trwać jeden, dwa, czy cztery dni - ocenił premier Donald Tusk. Podkreślił, że decyzja, czy wybory parlamentarne będą jedno- czy dwudniowe należy do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Tymczasem politolog Bartłomiej Biskup ocenia, że na dwudniowym głosowaniu najwięcej może zyskać Platforma Obywatelska.

"Na tym najwięcej może zyskać Platforma"Źródło: PAP
d3p3l63
d3p3l63

W niedzielę szef kancelarii prezydenta Jacek Michałowski powiedział, iż przewiduje, że tegoroczne wybory parlamentarne będą dwudniowe.

- Ważne, żeby wygrać wybory, a nie żeby dyskutować, czy jeden, dwa, czy cztery dni. To prezydent podejmuje tę decyzję. Myślę, że dalibyśmy radę w jeden dzień, ale dwa też (są dobre) - powiedział Tusk, który przebywa z jednodniową wizytą w Londynie.

Według premiera ważne jest, "żeby obywatele zrozumieli, że nie będzie obowiązku pójścia do wyborów i jednego, i drugiego dnia, bo powstanie zamieszanie i niechęć do wyborów w ogóle". - Trzeba naszych rodaków przekonać, żeby chcieli wybierać. Jeśli przez dwa dni łatwiej, czemu nie, ale nie przywiązuję do tego jakiejś wagi - podkreślił Tusk.

W połowie stycznia prezydent Bronisław Komorowski podpisał kodeks wyborczy, który przewiduje m.in. możliwość dwudniowego głosowania.

d3p3l63

Michałowski mówił też w niedzielę, że ostateczna decyzja, czy wybory będą jedno-, czy dwudniowe należy do prezydenta. - Mogę powiedzieć tylko, co przewiduję: że wybory będą dwudniowe, a co będzie - zobaczymy - powiedział dziennikarzom.

"Naginanie zasad konstytucji

Konstytucjonalista doktor Ryszard Piotrowski uważa, że wybory dwudniowe będą organizowane poprzez naginanie zasad konstytucji. Wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego przypomina, że ustawa zasadnicza wyraźnie przewiduje wybory jednodniowe.

- Tekst konstytucji jest jasny. Prezydent wyznacza wybory na dzień wolny od pracy - wylicza wykładowca UW i dodaje, że jego zdaniem nie ma żadnych przesłanek, by dokonywać tak dalekich interpretacji ustawy zasadniczej.

Ryszard Piotrowski przypomina, że w Polsce frekwencja nie decyduje o ważności wyborów parlamentarnych. Konstytucjonalista ostrzega przed zbytnim wpływem polityków na interpretowanie ustawy zasadniczej. - Otwiera się droga do tego, że posłowie będą zmieniać konstytucję ze względu na potrzeby polityczne. Prymat polityki nad prawem to jest choroba naszej praktyki ustrojowej - ostrzega Ryszard Piotrowski.

d3p3l63

"Najwięcej może zyskać PO"

Według politologa Bartłomieja Biskupa, ogłoszenie przez prezydenta dwudniowych wyborów nie będzie zaskoczeniem. Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego podkreśla, że Platforma Obywatelska od początku dążyła do wydłużenia głosowania, choć zyskać mogą na tej zmianie także inne ugrupowania.

- Najwięcej może zyskać PO ze względu na specyficzny elektorat, który często wyjeżdża na weekendy po za miejsce zamieszkania. Ten wydłużony czas na głosowanie może być korzystny także dla SLD - wylicza Bartłomiej Biskup.

Politolog wątpi w to, że dwudniowe głosowanie zdecydowanie zwiększy frekwencję wyborczą. - Dodatkowy dzień głosowania nie wpłynie znacząco na frekwencję. Ludzie są przyzwyczajeni do niedzielnych wyborów - uważa politolog.

d3p3l63
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3p3l63
Więcej tematów