Na święta zamiast ryby baranina
Kiedy Polacy jedzą rybę, w greckich domach najważniejszą potrawą na święta jest baranina lub koźlina – mówi Nikos Rusketos, muzyk, Grek mieszkający w Zgorzelcu.
Do dziś pamięta smak potraw, które robiła jego mama. Zna też przepisy. Najpierw mięso podpieka się w piekarniku lub na patelni, by skórka była rumiana. Potem wkłada do rondla. Dodaje ziemniaki pokrojone w duże kawałki, podlewa olejem. Dodać należy sól, pieprz czosnek i cebulkę, można także marchewkę, paprykę i oregano. To jest jedno z dwóch dań, których nie może zabraknąć na greckim bożonarodzeniowym stole. Potrawa nazywa się kreas mepatates stofurno, czyli fura mięsa z ziemniakami, sałatą i chlebem. Jest pachnąca, tucząca i bardzo syta. Wszystkim zawsze niezwykle smakuje.
Po tym obiedzie zawsze jest ciasto pita z porem i fetą. To słony przekładaniec podobny do ciasta francuskiego. Do środka gospodyni wkłada pieniążek. Kto trafi na kawałek ciasta z pieniążkiem, ma zapewnione szczęście i pomyślność na nowy rok. Gdy w pierwszy dzień świąt nikt pieniążka nie znalazł, następnego dnia od rana każdy jadł ciasto, by trafić na monetę – wspomina z uśmiechem Nikos.