Na rozmowy do Gosiewskiego przyszli tylko posłowie PSL
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski zadeklarował w Sejmie, że jego klub proponuje kompromis w sprawie ustawy ratyfikacyjnej. PiS nie rezygnuje jednak ze swojego głównego postulatu dotyczącego wprowadzenia do ustawy ratyfikacyjnej gwarancji zachowania zapisów Traktatu Lizbońskiego.
17.03.2008 | aktual.: 17.03.2008 15:43
Kompromis, jak mówił Gosiewski, miałby polegać na tym, że PiS zgodzi się na przyjęcie uchwały w wersji zaproponowanej przez Prezydium Sejmu, pod warunkiem umieszczenia w samej ustawie ratyfikacyjnej zapisu o konieczności uzyskania konsensusu prezydenta, rządu i parlamentu w sprawie ewentualnego odstąpienia od niektórych zapisów Traktatu.
Chodzi o zapis dotyczący kompromisu z Joaniny, protokołu brytyjskiego do Karty Praw Podstawowych i deklaracji niezależności polskiego ustawodawstwa m.in. w kwestiach moralności publicznej. Na umieszczenie takiego zapisu w ustawie nie godzi się PO.
Briefing PiS odbył się tuż przed spotkaniem w sprawie Traktatu, na które Gosiewski ponownie zaprosił szefów klubów parlamentarnych. Ostatecznie na spotkanie przyszli jedynie przedstawiciele PSL.
Gosiewski podkreślił na briefingu, że PiS chce, aby wszystkie kluby wyszły z rozmów z satysfakcją. Klub PiS gotowy do porozumienia - deklarował.
Zastrzegł jednak, że porozumienie powinno mieć charakter partnerski, a więc powinno brać pod uwagę propozycje wszystkich klubów. (mg)