Na pasażerów jadących z Kaliningradu przez Wilno czeka niespodzianka
Na niecodzienny pomysł wpadły Koleje Litewskie, które zorganizowały wystawę przedstawiającą działania Rosjan w wojnie z Ukrainą. Zdjęcia pojawiły się wokół torów, po których poruszają się pociągi tranzytowe jadące na trasie Obwód Kaliningradzki-Rosja. W ten sposób Litwini chcą uświadamiać podróżnych o sytuacji w Ukrainie.
27.03.2022 | aktual.: 27.03.2022 17:35
Litwini w niecodzienny sposób wykorzystali sytuację, że pociągi jadące na trasie Kaliningrad-Rosja przejeżdżają przez ich terytorium. W związku z natarczywą rosyjską propagandą zwykli obywatele nie znają prawdziwego obrazu działalności wojsk Putina w Ukrainie. Koleje Litewskie postanowiły jednak do nich dotrzeć.
Szokujące Rosjan obrazy zawisły na peronie wileńskiego dworca, gdzie zatrzymują się wspomniane pociągi. Fotografie są zawieszone na takiej wysokości, aby były widoczne na ich pasażerów.
W związku z powstaniem wystawy, Litwini zaplanowali nieco przedłużyć postój pociągów. Dzięki działaniom kolejarzy Rosjanie mogą nie najlepiej wspominać swoją podróż.
Litwini w niecodzienny sposób wspierają Ukraińców
"Koleje Litewskie (LTG) wraz z Litewskim Klubem Fotografów Prasowych wybrały 24 fotografie, które odzwierciedlają rzeczywistość wojenną" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Transportu i Komunikacji Litwy.
"Ta wystawa ma na celu rozpowszechnienie informacji o wojnie prowadzonej przez rząd rosyjski. Wybraliśmy obrazy, które w emocjonalny sposób oddają surową rzeczywistość, z jaką boryka się obecnie naród ukraiński. Dzięki tej wystawie chcemy jak najszerzej rozpowszechnić wiedzę na temat prawdziwego obrazu tej wojny" - piszą Litwini.
"Trwająca na Ukrainie walka o wolność, która ma bardzo wysoką cenę, wymaga wsparcia nas wszystkich, a ta wystawa jest symboliczną częścią tego wsparcia" - podsumowało ministerstwo.
Pociągi tranzytowe kursują w obu kierunkach codziennie. Podróż pociągiem ma dzięki temu szansę zapaść w pamięć rosyjskim pasażerom na bardzo długo.
Zobacz też: "To byłby jasny sygnał dla Rosji". Ekspert wskazuje drogę dla NATO