Na konferencję z premierem wpuszczono tylko media publiczne. Jest tłumaczenie
Kancelaria Premiera zaprosiła media na konferencję w siedzibie Trybunału Konstytucyjnego. Jedynie TVP, Polskiemu Radiu i PAP było dane jednak w niej uczestniczyć. Teraz rzecznik TK odpowiedział, dlaczego tak się stało.
Na reakcję w sprawie niewpuszczenia wszystkich mediów na konferencję trzeba było trochę czekać. Wydarzenie "Tożsamość konstytucyjna" odbyło się bowiem w piątek.
Odpowiedzi doczekał się portal wirtualnemedia.pl. Robert Lubański, rzecznik prasowy Trybunału Konstytucyjnego, tłumaczył sytuację „ograniczonymi możliwościami technicznymi i brakiem miejsca”. - Obowiązkiem organizatorów jest przede wszystkim zapewnienie uczestnikom konferencji jak najlepszych warunków powiedział.
Jak dodał, dziennikarze prywatnych stacji telewizyjnych zostali zaproszeni, ale bez kamer. Tłumaczył, że TVP Info i Polskie Radio były obecne na konferencji, bo „pierwsze złożyły wnioski akredytacyjne”. - W celu zapewnienia jak najlepszej współpracy w przyszłości, uprzejmie prosimy zainteresowane redakcje o wcześniejsze wysyłanie wniosków akredytacyjnych - zaapelował.
Jak stwierdził, byli też fotoreporterzy z PAP-u, Agencji Informacyjnej Polska Press oraz FORUM Polskiej Agencji Fotografów. Dlatego "bezzasadnym" nazwał zarzucanie niewpuszczenia na konferencję przedstawicieli mediów prywatnych.
Dziennikarze nie kryli oburzenia
Przypomnijmy, że o sprawie alarmował m.in. dziennikarz Marek Kacprzak z Polsat News. "Kancelaria Premiera zaprasza media na uroczystość do TK z udziałem Mateusza Morawieckiego. 'Otwarte dla mediów'. Tyle, że Trybunał nie wpuszcza ekip telewizyjnych oprócz TVP" - napisał na Twitterze.
Źródło: Wirtualne Media