Na kolejnej fermie w Holandii wykryto ptasią grypę
Już na czwartej fermie drobiu w Holandii wykryto wirus ptasiej grypy i nakazano ubój 28 tys. sztuk ptactwa - podały władze tego kraju, zastrzegając, że nie wiadomo na razie, czy chodzi o wysoce patogenny szczep wykryty ostatnio w Europie i Azji.
Ptasią grypę wykryto w Zoeterwoude, gminie na zachodzie Holandii, w pobliżu miejsc, gdzie wcześniej zidentyfikowano tego wirusa. Eksperci ostrzegali, że duża liczba ferm położonych niedaleko siebie sprzyja zarażeniom.
Władze zakazały transportu produktów drobiowych w promieniu 10 km. Zlecono również inspekcję czterech innych, znajdujących się w okolicy, ferm drobiu.
Jak poinformowali przedsiębiorcy sektora drobiowego, trzydniowy zakaz transportu drobiu i jaj, wprowadzony w całej Holandii przez władze w celu ograniczenia ryzyka zarażenia, kosztował ok. 100 mln euro.
Patogenny szczep wirusa H5N8, który wcześniej odnotowywano tylko w Azji, po raz pierwszy wykryto w Europie na początku listopada. Wirus pojawił się na fermie indyków w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, w Niemczech. Wybito tam stado liczące 30 tys. ptaków. Likwidacja objęła też inny drób w okolicy.
Od tego czasu ptasią grypę wykryto także na fermie kaczek w Yorkshire, w północnej Anglii. Brytyjskie władze zapewniły, że ten przypadek choroby nie został wywołany śmiertelnym wirusem H5N1.
H5N1 jest wysoce zaraźliwy dla zwierząt, ale ryzyko zarażenia się nim przez ludzi jest niewielkie.
Ok. 2 tys. holenderskich firm produkuje rocznie ponad 10 mld jaj rocznie, z których ponad 6 mld jest przeznaczonych na eksport.