Na jakiej podstawie zamknięto granice? Siemoniak: Jest procedura
- Straż Graniczna otrzymała od premiera polecenie, żeby zrobić to w taki sposób, żeby jak najmniej utrudnić ruch - mówił we wtorek Tomasz Siemoniak o decyzji ws. przywrócenia kontroli na granicach. Według niego, polscy turyści jadący w tamtym kierunku nie mają się czego obawiać. Szef MSWiA mówił też o rozmowach, m.in. ze stroną niemiecką, dotyczących podjętej decyzji.
Donald Tusk poinformował we wtorek, że Polska 7 lipca przywróci czasowe kontrole na granicy z Niemcami i Litwą. - Do tego czasu odpowiednie służby, w tym przede wszystkim Straż Graniczna, zostały zobowiązane do logistycznego przygotowania tej operacji - oznajmił Tusk.
Tomasz Siemoniak był we wtorek na antenie TVN24 pytany o to, czy "na poziomie rządowym, politycznym" wszystkie kwestie w tej sprawie są uzgodnione ze stroną niemiecką. Szef MSWiA odpowiedział na to twierdząco, przekazując, że "zakomunikował niemieckiemu ministrowi, jakie decyzje zapadną". Wcześniej informował także o poniedziałkowej rozmowie Donalda Tuska z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem.
Na pytanie o to, czy "przyjęli to do wiadomości", Siemoniak odpowiedział: - Tak, to znaczy uważam, że to jest zasadne, żeby nie dowiadywali się o takich sprawach z mediów. Podobnie dzwoniłem do litewskiego kolegi, żeby go wcześniej uprzedzić. To jest jasne, naturalne - podkreślał minister, dodając, że "rozmawiał też z komisarzem Unii Europejskiej Magnusem Brunnerem, odpowiedzialnym za sprawy graniczne, tak żeby Komisja Europejska też miała pełną świadomość, dlaczego i co my robimy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyjechali z Warszawy chronić granicę. "Państwo nie działa"
Zapytany o to, czy Komisja Europejska to zaakceptowała, przekazał: - To znaczy jest procedura. My się opieramy na kodeksie granicznym Schengen, tam są stosowne paragrafy, składamy zgłoszenie do Komisji Europejskiej i to jest nasza polska decyzja - mówił.
- Ja zadzwoniłem do komisarza Unii Europejskiej, po prostu wypada pewne rzeczy przedstawić osobiście, podać argumentację, zanim formalny wniosek dotrze do Brukseli - podsumował Siemoniak.
Siemoniak: Straż Graniczna otrzymała od premiera polecenie
Dopytywany o to, jak będą wyglądały kontrole na granicach, minister przekazał: - Straż Graniczna otrzymała od premiera polecenie, żeby zrobić to w taki sposób, żeby jak najmniej utrudnić ten ruch. Więc te kontrole będą wyglądały w taki sposób, że samochody podejrzane o to, że mogą się w nich znajdować nielegalni imigranci, będą kontrolowane. Myślę, że kto przejeżdża przez granicę polsko-niemiecką w tej chwili widzi, jak wyglądają niemieckie kontrole - odpowiedział Siemoniak.
Jak jednak dodał: - Myślę, że polscy obywatele, turyści jadący w tamtym kierunku nie mają się czego obawiać i tutaj co najwyżej będzie pewne spowolnienie ruchu, tych turystów Straż Graniczna nie będzie w żaden sposób kontrolowała, będzie kontrolowała te samochody, które budzą podejrzenia - powiedział, wymieniając "busy, busy bez okien, autobusy".
Czytaj też: