PolskaNa drogach źle, coraz gorzej

Na drogach źle, coraz gorzej


Opady śniegu i zamiecie spowodowały, że wiele dróg w kraju jest nieprzejezdnych. Jest ślisko. Udało się odblokować kilka odcinków dróg, ale ciągle padający śnieg spowodował utrudnienia na innych trasach. Służby drogowe apelują do kierowców o ostrożność. Problemów nie mają jedynie ci, którzy korzystają z dróg w województwie zachodniopomorskim.

02.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Trudne warunki drogowe i obfite opady śniegu spowodowały, że po świąteczno-noworocznej przerwie nie wszystkie dzieci mogły dotrzeć do szkół. Gimbusy grzązły w zaspach lub w ogóle nie mogły wyjechać na drogi.

Na Śląsku doszło do całkowitego paraliżu komunikacji. Wszystkie drogi w regionie są zasypane. Nawet odcinki tras krajowych są w wielu miejscach nieprzejezdne - alarmują drogowcy. Jezdnie blokują zaspy śniegu nawianego przez silny wiatr, stojące w korkach samochody, a nawet zasypane pługi. Kilka miejscowości w województwie śląskim jest odciętych od świata.

Intensywne opady utrudniły ruch kołowy w całej aglomeracji katowickiej. W wielu miastach zostały zasypane torowiska tramwajowe, z opóźnieniami kursują autobusy miejskie oraz pociągi.

Blisko 500 osób powracających ze Spotkania Młodych w Budapeszcie do rodzinnych domów spędzi środową noc na prywatnych kwaterach w Wodzisławiu. Na trasie nr 7 Kielce - Kraków całkowicie zablokowany jest bowiem odcinek od węzła Chęciny do Jędrzejowa i od Jędrzejowa do Wodzisławia, gdzie samochody utworzyły kilkudziesięciokilometrowy korek.

Dramatyczna sytuacja jest na drogach Wielkopolski, w okolicach Kępna. W zaspach stoją setki samochodów. Wszystkiemu winna jest nocna zamieć śnieżna. Służby drogowe, policja i straż pożarna mówią o prawdziwej klęsce. Krajowa droga nr 11. jest nieprzejezdna na kilkunastokilometrowym odcinku z Kępna do Siemianic. Nie ma objazdów zamkniętego fragmentu trasy z Poznania do Bytomia, bowiem drogi wojewódzkie i lokalne są również całkowicie zasypane. Na trasie utknęło wiele TIR-ów, które nie mogą zawrócić.

Na Podkarpaciu nieprzejezdnych jest 20 dróg; wszędzie utrudnienia spowodowane nawiewanym śniegiem.

Obraz
© Zakopianka stoi w korku (PAP/ Grzegorz Momot)

Nadal bardzo trudne warunki w ruchu drogowym i kolejowym panują w środę na południu Małopolski, po przejściu burzy śnieżnej w tym regionie. Nawałnica osłabła, ale pada śnieg, a wiatr zawiewa szlaki komunikacyjne.

Wieczorem policja zamknęła "zakopiankę" od strony Zakopanego. Przerwa w ruchu potrwa kilka godzin.

Intensywnie padający śnieg i silny wiatr praktycznie uniemożliwiają jazdę po drogach województwa świętokrzyskiego. Nieprzejezdnych jest 20 odcinków dróg wojewódzkich i kilka na trasach krajowych.

Na drogach województwa warmińsko-mazurskiego opady śniegu, a czasami deszczu, bardzo utrudniają jazdę. Najgorsze warunki panują w okolicach Szczytna, gdzie pada deszcz. Na drodze nr 504 Elbląg-Braniewo w śniegu utknęło prawie 30 pojazdów oraz sprzęt odśnieżający.

Bardzo złe warunki drogowe panują w Lubelskiem. Drogi krajowe są przejezdne, natomiast zdecydowana większość tras wojewódzkich i niższego rzędu w jest zupełnie zasypana. Drogi krajowe na Lubelszczyźnie, w tym do przejść granicznych, są przejezdne. W całym regionie zablokowanych jest ponad 20 odcinków o łącznej długości ponad 300 km.

Na Opolszczyźnie nieprzejezdnych jest 10 odcinków dróg krajowych; region jest praktycznie nieprzejezdny.

Trudne warunki jazdy panują na drogach Podlasia. Po nocnej odwilży, temperatura spadła poniżej zera i jest bardzo niebezpiecznie.

Nadal nieprzejezdna jest autostrada A-4 w okolicach Legnicy w kierunku zachodnim. Utworzył sie tam dwudziestokilkukilometrowy korek. By dotrzeć do przejścia w Olszynie albo w Zgorzelcu trzeba pojechać objazdem przez Chojnów.

W dawnym województwie wałbrzyskim dramatyczna sytuacja panuje w okolicach Kudowy, Bystrzycy i Lądka. Odcięty od świata jest Karłów. Śnieg ponownie zasypał oczyszczoną kilka godzin temu drogę Wałbrzych - Dobromierz. Nowe utrudnienia pojawiły się na trasie Świdnica - Dzierżoniów.

Turyści wybierający się w Karkonosze powinni raczej odłożyć podróż. Do górskich miejscowości nie można dojechać, a ponadto bardzo niebezpiecznie jest na szlakach. GOPR ogłosił trzeci stopień zagrożenia lawinowego.

Coraz gorszą sytuację notuje się na Pomorzu Środkowym.(aka, kar)

drogiśniegkierowcy
Zobacz także
Komentarze (0)