Na co poszły 373 miliony złotych?
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła
wdrażanie systemu ratownictwa medycznego w Polsce w latach 1999-
2002. Na ten cel wydano w tym czasie 373,5 mln zł, z czego -
według NIK - "z naruszeniem przepisów prawa 112,6 mln zł, w tym
107 mln zł z budżetu państwa".
Wyniki kontroli przeprowadzonej w 2002 roku m.in. w Ministerstwie Zdrowia, ZOZ-ach, urzędach wojewódzkich i samorządowych przedstawiono we wtorek na konferencji prasowej w Warszawie. "Wdrażanie systemu rozpoczęło się bez podstawy prawnej, jaką jest ustawa o państwowym ratownictwie medycznym" - powiedział wiceprezes NIK Piotr Kownacki. Wejście w życie ustawy o ratownictwie medycznym dwukrotnie przesuwano, ma ona wejść w życie 1 stycznia 2005 r.
Do końca 2002 roku z 252 planowanych szpitalnych oddziałów ratunkowych utworzono 125, z czego wymogi spełnia tylko 69. "Żaden ze szpitalnych oddziałów ratunkowych nie wykonuje swoich zadań. Kasy zdrowia, a następnie Narodowy Fundusz Zdrowia nie zawierały umów na świadczenia usług przez te szpitale. Stąd szpitale takie stały się jedynie luksusową izbą przyjęć" - powiedział Kownacki