Muzułmanie: To był cios. Nie mogą się pozbierać po wyborach w Holandii

Muzułmanie w Holandii są zaniepokojeni wynikiem wyborów parlamentarnych. Zwyciężyła Partia Wolności wraz z Geertem Wildersem na czele. Polityk znany jest z poglądów wyrażających się, między innymi, wzywaniem do likwidacji meczetów.

Holenderscy muzułmanie są zaniepokojeni wynikami wyborów. Zdjęcie poglądowe
Holenderscy muzułmanie są zaniepokojeni wynikami wyborów. Zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Anadolu Agency
oprac. PJM

Geert Wilders i jego Partia Wolności (PVV) odnieśli niespodziewane zwycięstwo w środę wieczorem. Zdobyli 37 ze 150 miejsc w holenderskim parlamencie, znacznie wyprzedzając koalicję Partii Pracy i Zielonych oraz ugrupowanie ustępującego premiera, Marka Rutte - podaje agencja Reuters.

Wynik głosowania wywołał niepokój wśród społeczności muzułmańskich. - Te wyniki wyborów są szokujące dla holenderskich muzułmanów. Nie spodziewaliśmy się, że partia z programem sprzecznym z podstawowymi zasadami praworządności odniesie taki sukces - powiedział Muhsin Koktas z muzułmańskiej organizacji CMO. Z kolei pracownik społeczny z wieloetnicznej dzielnicy Schilderswijk w Hadze stwierdził, że wynik wyborów jest ciosem, z którym musi sobie poradzić.

Mehdi Koc, 41-letni instalator izolacji, powiedział, że wygrana Partii Wolności świadczy o rozczarowaniu społeczeństwa dotychczasowymi rządami. - Po części interpretacja może być taka, że wielu ludzi jest ksenofobami i nie chce obcokrajowców ani muzułmanów. Ale kolejną kwestią jest to, że ludzie są bardzo rozczarowani 13 latami rządów Rutte - powiedział. - Jeśli powiesz "tak" Wildersowi teraz, to będziesz musiał powiedzieć "tak" później, gdy zamknie wszystkie meczety, bo wtedy będzie już za późno - dodał mężczyzna, zaznaczając, że w jego opinii polityk nie złagodzi swoich poglądów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rrzucili się na pomoc. Dramatyczny moment akcji ratunkowej na Podlasiu

Wynik wyborów skomentował również członek Partii Pracy, Abdessamad Taheri. Poseł powiedział, że nie jest w stanie zapomnieć o "paskudnych rzeczach", które Geert Wilders mówił o zakazie noszenia chust i zamykaniu meczetów. Po zwycięstwie przywódca Partii Wolności ogłosił, że chce być premierem dla wszystkich Holendrów. Deklaracja ta nie rozwiała jednak obaw o to, co może się wydarzyć się po objęciu władzy przez Wildersa.

Jednak nie wszyscy muzułmanie mieszkający w Holandii snują czarne scenariusze. Cześć z nich jest zdania, że holenderski system rządów koalicyjnych zablokuje zapędy Wildersa, a ten będzie musiał pójść na kompromis w kwestii najbardziej radykalnych poglądów. Taki scenariusz przewidują również analitycy polityczni. - On sam nie będzie stanowił prawa, (inne partie) dołączą do niego i będą musieli współpracować. Będzie dobrze - stwierdził 54-letni Kemal Yildiz. Muzułmanie stanowią około 5 procent holenderskiej populacji, która łącznie liczy 18 milionów osób.

Źródło: Reuters

Wybrane dla Ciebie