Mustafa Dżemilew ma zakaz wjazdu na Krym
Legendarny przywódca Tatarów krymskich, długoletni więzień sowieckich łagrów Mustafa Dżemilew otrzymał pięcioletni zakaz wjazdu do Federacji Rosyjskiej, a tym samym na zajęty przez Rosjan Krym - poinformował parlament tatarski, Medżlis.
Mustafie Dżemilewowi, który jest deputowanym do parlamentu Ukrainy i byłym przewodniczącym Medżlisu, wręczono zakaz wjazdu, gdy udawał się z Krymu do Kijowa na spotkanie z wiceprezydentem USA Joe Bidenem.
Tatarski polityk zapowiedział, że nie podporządkuje się tej decyzji - przekazała rzeczniczka Medżlisu Lejla Muslimowa.
- Jeśli w ostatnim czasie na Krym zakazywano wjazdu przedstawicielom wielu cieszących się autorytetem organizacji międzynarodowych i dyplomatów, to "decyzja", którą mu (Dżemilewowi) wręczono jest jasnym dowodem na to, z jakim cywilizowanym państwem mamy do czynienia - napisała Muslimowa na swoim profilu na Facebooku, nawiązując do polityki Rosji.
W sobotę ukraińskie media informowały, że Dżemilew i obecny przewodniczący Medżlisu Refat Czubarow mieli problemy z wjazdem na Krym, gdyż służby graniczne nie chciały wpuścić ich na terytorium półwyspu.
Ich nazwiska miały widnieć na liście osób objętych zakazem wjazdu na terytorium Krymu. Po kilkudziesięciu minutach tatarskim politykom zezwolono jednak na przekroczenie granicy.
Pod koniec marca prorosyjski parlament Krymu opublikował spis osób, którym zabroniono wjazdu na półwysep. Według agencji Interfax-Ukraina na tej liście nazwiska Dżemilewa i Czubarowa nie figurują. Wcześniej pojawiały się jednak informacje, że Dżemilew został objęty zakazem wjazdu, ponieważ jako deputowany Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy głosował w niej za rozwiązaniem krymskiego parlamentu.
Tatarzy krymscy, stanowiący 12-15 proc. ludności dwumilionowego Krymu, zbojkotowali marcowe referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji.