Musiał zawrócić nad Bałtykiem. Samolot PLL LOT musiał wrócić
Do poważnego incydentu doszło w trakcie środowego lotu samolotu Polskich Linii Lotniczych LOT z Warszawy do Oslo. W maszynie doszło do usterki technicznej, która zmusiła pilota do zawrócenia. Samolot powrócił do Warszawy, choć był już w połowie trasy do Norwegii.
O awarii poinformowało biuro prasowe PLL LOT. Embraer 195 wystartował z Lotniska Chopina tuż przed godz. 8. Do usterki doszło po około 40 minutach lotu, gdy samolot znajdował się już nad Morzem Bałtyckim, niedaleko wybrzeży Szwecji.
Pilot zdecydował, że kontynuowanie podróży do Norwegii nie będzie możliwe. Po konsultacji z obsługą naziemną zawrócił i skierował się z powrotem do Warszawy, gdzie wylądował około godz. 9:50.
Gdyby kontynuował lot, to mniej więcej o tej godzinie powinien lądować w Oslo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: końcówka ferii w Tatrach. "Jest co robić, nawet jak nie jeździmy na nartach"
Samolot LOT-u musiał zawrócić. Jest komunikat
"Rejs LO481 zawrócił do Warszawy z przyczyn technicznych oraz braku obsługi technicznej w Oslo" - przekazało biuro prasowe PLL LOT.
Dla pasażerów Embraera na stołecznym lotnisku przewoźnik przygotował samolot zastępczy, którym ponownie udali się w podróż do Norwegii.
LOT nie doprecyzował do jakiego rodzaju usterki doszło.
"To było piekło". Nagranie z pokładu obiegło internet
Do poważnego incydentu doszło też na pokładzie samolotu linii Ryanair lecącego z Edynburga na Teneryfę. Doszło do kłótni, która przerodziła się w awanturę.
Jedna z kobiet wstała i zaczęła krzyczeć na swoich współtowarzyszy podróży. W pewnym momencie mężczyźni, w których stronę były skierowane krzyki, również wstali z miejsc.
Nagranie z pokładu obiegło internet. "Blondynka krzyczała przez cały lot, a następnie jej chłopak i brat wstali i zaczęli się kłócić" - brzmi napis pod filmikiem. Podróżujący nie tylko krzyczeli, pojawiła się również szarpanina, a nawet wzajemne opluwanie.
Przeczytaj też:
Źródło: tvn24.pl