"Musi powstać imienny wykaz polskich ofiar okupacji niemieckiej"

Minister kultury i dziedzictwa narodowego powiedział w "Sygnałach Dnia", że według niego na powstrzymanie prac nad listą na początku lat 90. miało wpływ przekonanie, że pojednanie polsko-niemieckie zamyka spór historyczny. Kazimierz Michał Ujazdowski dodał, że z winy naszego zachodniego sąsiada spór o prawdę historyczną wrócił w formie bardzo przykrej dla Polski. Jego zdaniem pod naszym adresem często padają krzywdzące i fałszywe poglądy, więc polskie państwo musi mieć potężne argumenty, by z nimi walczyć - jednym z nich ma być stworzenie imiennej listy ofiar.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego określił wypowiedź Romana Giertycha porównującą Jacka Kuronia go do zdrajców narodowych jako oburzającą. Kazimierz Michał Ujazdowski podkreślił, że uważa Jacka Kuronia za bohatera polskiej opozycji demokratycznej.

W radiowych "Sygnałach Dnia" minister powiedział, że wypowiedź tę traktuje jako element kampanii partyjnej LPR, nie mającej nic wspólnego z pracami rządu. Wyraził przy tym zdumienie, że w walce politycznej Roman Giertych posuwa się do granic naruszania dobrego imienia zmarłych. Zaznaczył jednak, że nie ma to nic wspólnego z pracami koalicji i nie będzie miało na nią wpływu.

Kazimierz Michał Ujazdowski uważa też, że Lech Wałęsa uprawia ostrą i brutalną kapanię polityczną, także na arenie międzynarodowej, obrażając prezydenta Kaczyńskiego w prasie niemieckiej. Odwołując się do wczorajszych uroczyśtości upamiętniających wydarzenia Sierpnia '80 minister kultury przypomniał, że były prezydent nie po raz pierwszy odmówił udziału w uroczystościach, w których bierze udział prezydent Lech Kaczyński. Zaznaczył też, że szacunek do prezydenta jest kwestią szacunku do państwa.