Murek oporowy w Gorzowie Wielkopolskim runął na dwóch mężczyzn, jeden nie żyje
W Gorzowie Wielkopolskim murek oporowy runął na dwóch mężczyzn, pracujących przy wykopie. Jeden z nich nie żyje, drugi w stanie ciężkim trafił do szpitala - poinformował rzecznik gorzowskiej Straży Pożarnej Grzegorz Rojek.
Do wypadku doszło na gorzowskim osiedlu Wieprzyce. Mężczyźni pracowali na terenie posesji w rejonie ul. Górnej. To teren częściowo położony na skarpie pradoliny rzeki Warty, miejscami o dużym nachyleniu. Tragedia wydarzyła się w ogrodzie z kilkoma tarasami tworzonymi przez murki oporowe.
Rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny powiedział, że dwaj pracownicy jednej z firm wykonywali na prywatnej posesji wykop pod rury ciepłownicze. W pewnym momencie przewrócił się na ich mur oporowy o wysokości ok. jednego metra.
W akcji ratowniczej brało udział kilka zastępów straży pożarnej i pogotowie. Obu mężczyzn wydobyto spod zwałowiska; strażacy musieli unieść zawalony fragment muru podnośnikami.
- Niestety jednego z mężczyzn nie udało się uratować. Poniósł śmierć na miejscu, miał ok. 60 lat. Drugi, w wieku ok. 50 lat, w stanie ciężkim został zabrany przez pogotowie do szpitala - powiedział Konieczny.
Rzecznik dodał, że okoliczności wypadku są wyjaśniane pod nadzorem prokuratora, na miejscu pracują także inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy.