Mundurki i nie tylko - pomysły ministra Giertycha

Projekt noweli przewiduje m.in. zagwarantowanie nauczycielom podczas pełnienia obowiązków służbowych ochrony przewidzianej w Kodeksie karnym dla funkcjonariuszy publicznych. Przepisy kodeksu zapewniają ochronę funkcjonariuszom poprzez zaliczenie do czynów niedozwolonych, ściganych z urzędu, np. przypadków naruszenia nietykalności osobistej funkcjonariusza i znieważenia go.

Wprowadzony ma być także obowiązek tworzenia w szkołach publicznych rad rodziców (obecnie nie są one obligatoryjne; według Giertycha istnieją w ok. 15% placówek). Rady rodziców będą uchwalać w porozumieniu z radą pedagogiczną program wychowawczy szkoły oraz program profilaktyczny. Będą też wyrażać opinie o projekcie rocznego planu finansowego oraz perspektywicznego planu rozwoju szkoły.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, rada rodziców to przedstawiciele wszystkich rodziców uczniów danej szkoły, wybrani w demokratycznych wyborach. Reprezentują oni rodziców, np. w kontaktach z radą pedagogiczną.

O tym, czy w danej szkole będą wprowadzone jednolite stroje i jak będą one wyglądać, decydować ma każda szkoła samodzielnie.

W projekcie ustawy znalazły się trzy warianty dotyczące tej kwestii; zgodnie z nimi obowiązek używania jednolitych strojów może wprowadzić: dyrektor szkoły za zgodą rady pedagogicznej, dyrektor za zgodą rady rodziców lub rada rodziców po zasięgnięciu opinii rady pedagogicznej. Wybór określonego wariantu zależeć będzie od wyników konsultacji społecznych - zapowiedział Giertych.

Zdaniem Giertycha, wprowadzenie jednolitych strojów w szkołach zwiększa bezpieczeństwo uczniów, choćby dlatego, że osoby postronne są w szkole od razu zauważane. Minister uważa, że wprowadzenie takich strojów ma też charakter wychowawczy i samodyscyplinujący, gdyż uczeń w "mundurku" jest łatwo identyfikowany jako uczeń danej szkoły.

Według ministra, wprowadzenie jednolitych strojów "nie pozwoli na różnicowanie dzieci ze względu na majętność rodziców lub skuteczność w zabieganiu dzieci u rodziców o zakup modnego stroju".

Pytany o to, czy bierze pod uwagę możliwość buntu młodych ludzi przeciwko "mundurkom", wicepremier przypomniał, że to m.in. rodzice mają decydować, czy nowe stroje zostaną w danej szkole wprowadzone. Dodał, że liczy się z tym, że "mundurki" początkowo pojawią się raczej w szkołach podstawowych niż średnich.

Obecnie "mundurki" noszą uczniowie wielu szkół niepublicznych; podkoszulki lub bluzy z logo szkoły mają też niektóre szkoły publiczne.

Resort edukacji chce również nałożyć na szkoły obowiązek zainstalowania i aktualizowania oprogramowania zabezpieczającego przed dostępem do treści, "które mogą stanowić zagrożenie dla prawidłowego rozwoju uczniów". Resort edukacji ma zapewnić nieodpłatne korzystanie z bramek internetowych. Jeden z takich programów jest od czerwca dostępny na stronie internetowej resortu.

Projekt noweli ustawy o systemie oświaty zakłada także upoważnienie Rady Ministrów do wydania rozporządzenia określającego m.in. formy i zakres wspierania oraz sposób podziału środków z budżetu państwa na realizację Rządowego Programu wspomagania samorządów w zapewnieniu bezpieczeństwa w szkołach. Jednym z elementów tego programu ma być wprowadzenie monitoringu w szkołach, jego celem jest m.in. ograniczenie dostępu do szkół dilerom narkotyków. Jak mówił Giertych, ministerstwo edukacji myśli głównie o dużych placówkach, bowiem "w małych szkołach osoby wpuszczające do nich znają wszystkich".

Wicepremier ma nadzieję, że Sejm znowelizuje ustawę o systemie oświaty we wrześniu lub październiku, aby mogła ona wejść w życie z końcem roku. Zapowiedział także, że na jesieni powinien być gotowy projekt ustawy dotyczący obniżenia cen podręczników szkolnych.

W czerwcu swój projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty złożył w Sejmie klub PiS. Giertych, pytany przez dziennikarzy o ten projekt, powiedział, że oba projekty - ministerstwa i PiS mogą być przez Sejm rozpatrywane wspólnie.