PolskaMularczyk: ustawa lustracyjna "nie była idealna"

Mularczyk: ustawa lustracyjna "nie była idealna"

Jeden z twórców ustawy lustracyjnej
Arkadiusz Mularczyk (PiS) przyznaje, że ustawa ta "nie była
idealna", bo - jak wyjaśnia - powstawała w drodze kompromisu.
Zapowiedziany przez prezydenta projekt zmian w niej uznał za
"cenną" inicjatywę.

13.11.2006 | aktual.: 13.11.2006 22:04

Lech Kaczyński podpisał ustawę wprowadzającą nowe zasady lustracji. Na jej mocy badane dotychczas przez Rzecznika Interesu Publicznego i Sąd Lustracyjny oświadczenia lustracyjne osób publicznych byłyby zastąpione zaświadczeniami IPN o zawartości archiwów tajnych służb PRL na temat lustrowanych. Treść zaświadczenia mogłaby być weryfikowana przed sądem cywilnym (możliwość zaskarżenia). Urząd RIP i Sąd Lustracyjny będą zlikwidowane.

Prezydent zapowiedział zarazem złożenie w Sejmie projektu nowelizacji podpisanej ustawy.

Mularczyk powiedział, że czuje satysfakcję, iż "prezydent docenia tę ustawę i uważa, że jest dobra, choć wymaga pewnej korekty poprzez nowelizację". Według posła PiS, inicjatywa nowelizacji zapowiedziana przez prezydenta jest "cenna".

Mamy świadomość, że ta ustawa nie była idealna. Nie mogła taka być, bo była wynikiem pewnego kompromisu między ugrupowaniami, które ją poparły. Była chyba najtrudniejszą ustawą z jaką mieliśmy na przestrzeni ostatnich lat do czynienia - tłumaczył.

Przyznał, że w ustawie znalazły się rozwiązania, z którymi również on "nie do końca się zgadzał" m.in. "rozbudowany katalog osób podlegających lustracji".

Prezydent powiedział, że pojęcie osobowych źródeł informacji (ozi) wymaga wewnętrznych kategoryzacji.

Zdaniem Mularczyka, "jest to słuszny postulat, ale trudny do realizacji w praktyce". Trudno będzie utworzyć takie jasne i wyraziste kryteria, które wyróżnią osoby, które były mniej szkodliwe od tych, które były bardziej szkodliwe - uważa poseł.

Mularczyk zaznaczył jednak, że jest zbyt wcześnie, by ustosunkowywać się do zapowiadanych przez prezydenta propozycji, które znajdą się w projekcie zmian. Jeśli wpłynie nowelizacja, to na pewno wyjdziemy naprzeciw oczekiwaniom pana prezydenta - zapewnił.

Poseł PiS dodał, że podpisana ustawa "powinna być uchwalona 16 lat temu", ale i tak będzie miała duży wpływ na życie polityczne w Polsce.

Jeśli chodzi o kwestię transparentności to nigdy nie jest za późno. Myślę, że wiele osób wykonujących zawody zaufania publicznego, w administracji państwowej czy samorządowej wycofa się z życia publicznego z obawy przed ujawnieniem pewnych faktów - ocenił.

Źródło artykułu:PAP
ustawaprezydentJarosław Kaczyński
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)