Mularczyk dla WP: z prof. Zollem spotkamy się w sądzie
Jeśli nie będzie przeprosin ze strony profesora Zolla podjęte zostaną odpowiednie działania prawne, czyli spotkamy się w sądzie - powiedział reporterowi Wirtualnej Polski w Sejmie Arkadiusz Mularczyk. Poseł PiS domaga się od Andrzeja Zolla przeprosin na łamach gazet codziennych za wypowiedzi dotyczące jego wystąpień przed Trybunałem Konstytucyjnym. Były prezes TK zapowiedział, że nie przeprosi Mularczyka.
15.05.2007 | aktual.: 15.05.2007 14:47
Do rozstrzygnięcia pozostaje, czy będzie to sąd karny, sprawa o zniesławienie, czyli z artykułu 212, czy też sprawa o dobra osobiste. A być może oba te sądy - zapowiada Mularczyk.
Poseł PiS-u zażądał od Andrzeja Zolla przeprosin za krytyczne wypowiedzi pod jego adresem na temat postępowania przed TK. Pan profesor wyraził szereg bardzo kontrowersyjnych poglądów na mój temat, zarzucając mi kilka przestępstw, między innymi wprowadzenie Trybunału Konstytucyjnego w błąd. Ponieważ jest to wszystko nieprawda, dlatego w terminie 7 dni domagam się przeproszenia na łamach wszystkich polskich gazet oraz wpłaty pewnej kwoty, według uznania pana Zolla, na Fundację im. Brata Alberta - mówi Mularczyk.
Tymczasem były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Zoll w rozmowie z Radiem Kraków oświadczył, że nie zamierza przepraszać Mularczyka. Krytykowałem posła jako funkcjonariusza publicznego, a do takiej krytyki mam jako obywatel prawo - tłumaczył profesor.
Zoll powiedział w sobotę, że Mularczyk jako funkcjonariusz publiczny popełnił przestępstwo, zatajając przed Trybunałem ważne informacje dotyczące oświadczeń lustracyjnych dwóch sędziów TK i za to grozi mu do trzech lat więzienia.
Marek Grabski, Wirtualna Polska
