PolskaMueller: we wtorek rząd zajmie się stanem wyjątkowym

Mueller: we wtorek rząd zajmie się stanem wyjątkowym

Minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński poinformował, że zarekomenduje rządowi przedłużenie o 60 dni stanu wyjątkowego na terenach przygranicznych. Rząd zajmie się tą kwestią we wtorek - poinformował rzecznik rządu Piotr Mueller.

Mueller: we wtorek rząd zajmie się stanem wyjątkowym
Mueller: we wtorek rząd zajmie się stanem wyjątkowym
Źródło zdjęć: © East News
Violetta Baran

"Premier Mateusz Morawiecki wprowadził do jutrzejszego porządku obrad Rady Ministrów kwestię przedłużenia stanu wyjątkowego. Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest nadal bardzo poważna i wymaga szczególnych działań" - poinformował na swoim profilu na Twitterze rzecznik rządu Piotr Mueller na Twitterze.

Kryzys na granicy. Nowe informacje

W poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński poinformował, że rekomenduje rządowi przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.

- Jeżeli żołnierz białoruski mierzy do naszego żołnierza z broni długiej, przeładowuje tę broń, po drugiej stronie nasz funkcjonariusz może myśleć, że padnie strzał. Jeżeli rzucane są petardy w kierunku naszych żołnierzy, którzy rozstawiają zapory na granicy, jeżeli wykłada się jakieś pakunki, nie wiadomo co zawierające, potem gwałtownie ten żołnierz odbiega, sugerując, że za chwilę nastąpi wybuch: z takimi sytuacjami mamy codziennie do czynienia - mówił szef MSWiA.

- Te sytuacje powodują, że jako odpowiedzialny za bezpieczeństwo naszej granicy minister spraw wewnętrznych będę składał Radzie Ministrów rekomendację ws. przedłużenia stanu wyjątkowego - zapowiedział.

Stan wyjątkowy został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Obowiązuje od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego. Objęte są nim 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim).

Wprowadzenie stanu wyjątkowego uzasadniano sytuacją na granicy z Białorusią i tzw. wojną hybrydową, którą prowadzi reżim Aleksandra Łukaszenki "wypychając" do Polski migrantów z Iraku czy Afganistanu, którzy legalnie przyjechali na Białoruś. Powoływano się także na zagrożenie związane z możliwymi prowokacjami podczas ćwiczeń wojskowych Zapad, które rozpoczęły się 10 września (zakończyły się 16 września - przyp. red.).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)