MSZ: zatrzymanie dziennikarzy to pogwałcenie prawa
Niewpuszczenie na Kubę dwóch polskich deputowanych do Parlamentu Europejskiego oraz zatrzymanie dziennikarzy jest całkowicie nie do przyjęcia i stanowi jawne pogwałcenie prawa międzynarodowego - czytamy w oświadczeniu rzecznika MSZ Aleksandra Chećki.
Chećko poinformował, że dyrektor Departamentu Ameryki MSZ Henryk Szlajfer wezwał ambasadora Kuby w Warszawie, Jorge Fernando Lefebre Nicolßsa i przedstawił stanowisko władz polskich w sprawie zatrzymania obywateli polskich na Kubie. Według MSZ posunięcia władz kubańskich są niezgodne z Kartą ONZ, Uniwersalną Deklaracją Praw Człowieka i rezolucją Komisji Praw Człowieka ONZ dotyczącą praw człowieka na Kubie.
"Rząd polski nie zamierza tolerować takich posunięć wobec naszych obywateli. Domagamy się zapewnienia polskim dziennikarzom niezbędnej opieki i bezpieczeństwa, przewidzianych międzynarodowymi standardami i umożliwienia im normalnego funkcjonowania na Kubie" - czytamy w oświadczeniu MSZ.
Dwaj polscy dziennikarze przebywający na Kubie: Jerzy Jurecki z "Tygodnika Podhalańskiego" oraz Seweryn Blumsztajn, redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" w Krakowie zostali zatrzymani w czwartek w nocy. Przybyli na Kubę na zjazd opozycji. W tym samym celu przylecieli tam czeski senator Karel Schwarzenberg i deputowany do niemieckiego Bundestagu, zastępca szefa frakcji CDU/CSU Arnold Vaatz. Kubańskie władze wydaliły ich w czwartek.
Kilka dni wcześniej nie wpuszczono na terytorium Kuby dwóch polskich deputowanych do Parlamentu Europejskiego - Bogusława Sonika i Jacka Protasiewicza.
MSZ poinformowało, że z ustaleń polskiego konsula w Hawanie wynika, że obywatele polscy zostali zatrzymani w hotelu i najprawdopodobniej przetrzymywani są na lotnisku w oczekiwaniu na lot powrotny z Kuby. Według ministerstwa, działania polskich służb konsularnych utrudnia milczenie ze strony władz kubańskich.
Przed południem podjęcie kroków dyplomatycznych w sprawie uwolnienia polskich dziennikarzy zapowiadał w Krakowie minister spraw zagranicznych Adam Rotfeld. Zapowiedział też, że postępowanie Kuby "będzie przedmiotem rozmów w ramach UE".