MSZ zapewniło stronę meksykańską, że służby pracują nad wyjaśnieniem incydentu z Gdyni
Przedstawiciele MSZ przekazali stronie meksykańskiej ubolewanie z powodu niedzielnego incydentu na plaży w Gdyni oraz zapewnienie, że służby polskie pracują nad wyjaśnieniem wszystkich okoliczności sprawy - poinformował rzecznik resortu spraw zagranicznych Marcin Bosacki. Z kolei Sergio Alcocer, zastępujący przebywającego obecnie z wizytą w Chinach ministra spraw zagranicznych Meksyku, wezwał ambasador RP w Meksyku Annę Niewiadomską, by "wyrazić zaniepokojenie meksykańskiego rządu z powodu tych niefortunnych i poważnych wydarzeń".
20.08.2013 | aktual.: 20.08.2013 11:04
- Przekazaliśmy stronie meksykańskiej ubolewanie z powodu tego, że taki incydent na plaży w Gdyni miał miejsce, a przede wszystkim stanowcze zapewnienie, że odpowiednie służby polskie, zwłaszcza policja i prokuratura pracują nad wyjaśnieniem wszystkich okoliczności tej sprawy - powiedział rzecznik MSZ.
Bosacki poinformował, że dyrektor departamentu Ameryki MSZ spotkał się z ambasadorem Meksyku w Polsce, a nasza ambasador w Meksyku odbyła spotkanie w tamtejszym Ministerstwie Spraw Zagranicznych. - W rozmowach z partnerami meksykańskimi zgodziliśmy się, że ten incydent w żaden sposób nie wpłynie na bardzo dobre stosunki polsko-meksykańskie - powiedział rzecznik MSZ.
W niedzielnej bójce na plaży w Gdyni brało udział kilkadziesiąt osób, m.in. pseudokibice Ruchu Chorzów i meksykańscy marynarze. Zdaniem prokuratora rejonowego w Gdyni Witolda Niesiołowskiego, dotychczas zgromadzone dowody wskazują, że to pseudokibice Ruchu Chorzów wszczęli awanturę.
Meksykańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w poniedziałkowym komunikacie zaapelowało do polskich władz o ustalenie, kto stoi za incydentem oraz o ukaranie winnych. Niedzielne wydarzenia na plaży w Gdyni nazwane zostały "atakiem na 57 meksykańskich marynarzy".
Według oświadczenia opublikowanego na stronie meksykańskiego resortu spraw zagranicznych, meksykańscy marynarze z okrętu szkoleniowego Cuauhtemoc "odpoczywali na wspomnianej plaży, gdy zostali zaatakowani przez grupę około 300 osób, domniemanych kibiców".
Według meksykańskiego MSZ w wyniku incydentu rannych zostało 17 obywateli Meksyku, z których dwóch trafiło do szpitala. "Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - napisano. W komunikacie poinformowano też, że "początkowo zatrzymanych zostało sześciu Meksykanów", którzy następnie zostali zwolnieni.