MSZ zaniepokojone zatrzymaniem Ukraińców na Białorusi
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wyraziło głębokie zaniepokojenie z powodu zatrzymania na Białorusi sześciu ukraińskich obywateli i ekipy stacji telewizyjnej 5.Kanał. Doszło do tego podczas niedzielnego wiecu kandydata na prezydenta Białorusi Alaksandra Milinkiewicza w Mińsku.
Zatrzymani Ukraińcy to członkowie organizacji "Studentske Bratstwo". W poniedziałek miński sąd rejonowy skazał troje z nich na 10 dni aresztu - poinformował lider tej organizacji Ołeh Jacenko.
Według niego, studenci zostali oskarżeni o "nieusankcjonowany udział w antyprezydenckiej, antybiałoruskiej akcji, (która odbywała się) pod flagą państwa ukraińskiego".
Podczas tej samej akcji białoruskie służby specjalne brutalnie przerwały relację "na żywo" dziennikarki 5.Kanału Hanny Horożenko. Zarówno ona, jak i towarzyszący jej operator zostali aresztowani, jednak po przedstawieniu ważnej akredytacji, odzyskali wolność.
MSZ Ukrainy podkreśliło w komunikacie, że zatrzymanym w niedzielę Ukraińcom nie pozwolono na spotkanie z konsulem, co stanowi naruszenie norm prawa międzynarodowego.
"Staje się coraz bardziej oczywiste, że (podejmowane) w ostatnim czasie działania władz Republiki Białoruś, ograniczające agitację przedwyborczą, wolność zgromadzeń i wolność mediów, są sprzeczne (...) ze zobowiązaniami tego kraju wobec OBWE i nie odpowiadają demokratycznym normom i standardom" - napisano w oświadczeniu ukraińskiego MSZ.
Zażądało ono od władz Białorusi natychmiastowego zwolnienia zatrzymanych ukraińskich obywateli.