MSZ: ruszyła infolinia ws. Polaków w Nepalu
W niedzielę MSZ uruchomiło specjalną infolinię w sprawie trzęsień ziemi, do jakich doszło w Nepalu. Jednocześnie ministerstwo podkreśla, że "na chwilę obecną" nie ma potwierdzonych informacji, by wśród ofiar kataklizmu byli Polacy.
"W związku z wstrząsami sejsmicznymi, do których doszło w ciągu ostatnich 48 godzin w Nepalu, w MSZ uruchomiono w niedzielę o godz. 14 specjalną infolinię dla bliskich polskich turystów, którzy mogą przebywać w tym regionie" - poinformował resort w komunikacie.
Informacje można uzyskać pod numerem (+48) 225238880. Przy telefonie dyżurują pracownicy departamentu konsularnego MSZ.
Jednocześnie MSZ podkreśla, że "na chwilę obecną nie ma potwierdzonych informacji, by wśród ofiar ostatnich trzęsień ziemi w Nepalu byli obywatele polscy".
Dwóm polskim himalaistom, którzy znajdują się w bazie pod Mount Everestem nic się nie stało. To Jarosław Gawrysiak oraz Paweł Michalski, którzy biorą udział w ekspedycji "6 Summits Challenge". W wiadomości na swoim profilu na Facebooku Michalski napisał: "Jesteśmy cali cali i zdrowi. Mieliśmy wiele szczęścia... niestety nie wszyscy mieli go tyle co my... Jest wiele zniszczeń i ofiar. Ciężko w kilku słowach opisać to co się tu dzieje…".
300 tys. zagranicznych turystów
Łącznie w Nepalu było 300 tysięcy zagranicznych turystów, kilkuset na Mount Everest. Jak podało MSZ Austrii, w Nepalu przebywało około 250 obywateli tego kraju, ale brak doniesień, by ktoś z nich ucierpiał.
Zginął w Nepalu obywatel Estonii - podało MSZ w Tallinie. Spośród około 30 obywateli Estonii udało się skontaktować z 25; trwają starania, by wyjaśnić sytuację czterech dalszych osób - oświadczyło ministerstwo. Media łotewskie przekazały, że w Nepalu było w czasie trzęsienia 41 obywateli tego kraju i cztery osoby są zaginione.
Jak poinformowało MSZ Bangladeszu, w Nepalu nie zginął żaden z obywateli tego kraju, ale w samym Bangladeszu w wyniku wstrząsów zginęły cztery osoby. Również nikt z obywateli Indii nie zginął w samym Nepalu, niemniej w Indiach liczba ofiar śmiertelnych sięgnęła około 60. Indie ewakuowały z Nepalu blisko 800 swych obywateli.
Zginęło w Nepalu czterech obywateli Chin, a 10 zostało rannych - podała ambasada Chin w Katmandu. MSZ Indonezji wciąż usiłuje skontaktować się z 18 swoimi obywatelami. W czasie sobotniego trzęsienia w Nepalu było 34 Indonezyjczyków.
Ambasada Izraela zdołała dotąd skontaktować się z czterystoma spośród około 600 Izraelczyków przebywających w Nepalu. Również Japonia, choć nie ma informacji o zabitych lub rannych rodakach, wciąż weryfikuje informacje na temat miejsca ich pobytu.
Obywatele Malezji, w tym grupa alpinistów, nie ucierpieli w trzęsieniu, podobnie jak dwóch obywateli Filipin - powiadomiły te kraje.
Korea Południowa ze swej strony poinformowała o trzech rannych rodakach. Ogółem w Nepalu mieszka na stałe 650 Koreańczyków, a w czasie trzęsienia ziemi przebywało tam około tysiąca koreańskich turystów.
Informacji na temat swych obywateli w Nepalu nie udzieliły dotąd: Wielka Brytania, Niemcy i Włochy.
Polscy ratownicy
Z Warszawy odleciała w niedzielę grupa 6 ratowników Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, która ma pomagać poszkodowanym w trzęsieniu. Na wylot do Katmandu, który ma nastąpić jeszcze w niedzielę, oczekuje grupa poszukiwawczo-ratownicza HUSAR, w skład której wchodzi 81 strażaków Państwowej Straży Pożarnej. Start opóźnia się z powodu występujących w Nepalu wstrząsów wtórnych i niejasnej sytuacji na lotnisku w nepalskiej stolicy.
Bilans ofiar sobotniego trzęsienia ziemi w Nepalu sięgnął już ponad 3,7 tys. zabitych, jest ponad 5 tysięcy rannych. Liczba ofiar wciąż rośnie.
Wstrząs o sile 7,9 w skali Richtera nastąpił w sobotę przed południem czasu lokalnego, jego epicentrum znajdowało się 80 km na wschód od miasta Pokhara w środkowej części kraju. Nastąpiło także kilkanaście słabszych wstrząsów wtórnych. Było to najsilniejsze trzęsienie ziemi w Nepalu od 81 lat.