MSZ Rosji oburzone decyzją władz Warszawy
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło oburzenie z powodu decyzji władz Warszawy o nazwaniu jednego z rond w stolicy Polski imieniem Dżochara Dudajewa.
21.03.2005 | aktual.: 21.03.2005 17:44
"Trudno ocenić to inaczej, niż jako obrazę pamięci Rosjan - ofiar aktów terrorystycznych w Moskwie i innych miastach Rosji, a także faktyczny przejaw poparcia dla międzynarodowego terroryzmu, jednym z adeptów którego na Północnym Kaukazie był zlikwidowany dziewięć lat temu przywódca czeczeńskich separatystów i narodowych ekstremistów" - czytamy w komentarzu Departamentu Informacji i Prasy MSZ Rosji, opublikowanym na resortowych stronach internetowych.
"Choć w danym wypadku inicjatywa należała do sił, opozycyjnych wobec obecnego kierownictwa polskiego, to jednak należy skonstatować, iż wpisuje się ona w łańcuch nieprzyjaznych wobec Rosji kroków. Ich przykładem były niedawne wypowiedzi oficjalnych osobistości w Warszawie na temat likwidacji Asłana Maschadowa - bezpośredniego spadkobiercy 'dzieła' Dżochara Dudajewa, którego pamięć warszawscy 'ojcowie miasta' uznali za właściwe i na czasie uwiecznić" - głosi komentarz MSZ.
Rosyjski resort dyplomacji podkreślił, że "na tle - generalnie - pozytywnego rozwoju stosunków rosyjsko-polskich w praktycznych sferach wszystko to wywołuje żal".
W minionym tygodniu warszawscy radni zdecydowali, że Dudajew będzie patronem ronda na skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich z ul. Popularną w Warszawie.
Dżochar Musajewicz Dudajew był bojownikiem czeczeńskim, a także generałem radzieckiego lotnictwa. W latach 1991-1996 sprawował funkcję prezydenta Czeczenii. Zginął w ataku rakietowym w 1996 roku.
Jerzy Malczyk