MSZ przekazał Komisji Europejskiej protest w sprawie BSE
Ministerstwo Spraw Zagranicznych oficjalnie zaprotestowało w piątek wobec zapowiadanego przez unijnych ekspertów zaliczenia Polski do grupy krajów o wysokim ryzyku wystąpienia choroby szalonych krów (BSE).
Wiceminister Stefan Meller, który zastępuje przebywającego w USA Władysława Bartoszewskiego, poprosił na rozmowę - jak głosi komunikat MSZ - szefa przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie Bruno Dethomasa i wręczył mu tzw. aide-memoire w tej sprawie.
Polska nie zgadza się z opinią Naukowego Komitetu Sterującego UE, według którego nasz kraj należy zaliczyć do III grupy krajów o podwyższonym i wysokim stopniu ryzyka wystąpienia BSE.
W czasie rozmowy z Dethomasem, Meller wyraził głębokie zaniepokojenie polskich władz możliwością podjęcia decyzji, zgodnej z taką opinią unijnych ekspertów.
W ocenie polskich służb weterynaryjnych, decyzja taka byłaby całkowicie bezpodstawna, zwłaszcza w świetle argumentów i informacji przekazanych wcześniej Komisji, które nie zostały jednak wzięte pod uwagę - czytamy w MSZ.
Według ministerstwa, decyzja o zaliczeniu Polski do grupy krajów zagrożonych BSE byłaby dyskryminacją i spowodowałaby znaczne utrudnienia dla polskiego eksportu i mogłaby negatywnie wpłynąć na wizerunek naszego kraju nie tylko w UE.
W imieniu polskiego rządu Meller zwrócił się o ponowne przeanalizowanie argumentów strony polskiej i przyjęcie opinii adekwatnej do rzeczywistej sytuacji w naszym kraju. (aso)