MSZ Japonii: rosyjskie myśliwce naruszyły naszą przestrzeń powietrzną
Dwa rosyjskie myśliwce naruszyły japońską przestrzeń powietrzną - poinformowały służby dyplomatyczne w Tokio. Japończycy natychmiast poderwali w powietrze cztery samoloty bojowe, ale Rosjanie po minucie zawrócili. Moskwa wszystkiemu zaprzecza.
07.02.2013 | aktual.: 07.02.2013 14:02
Do wtargnięcia doszło w rejonie wyspy Hokkaido. Według Japończyków przestrzeń naruszyły dwa myśliwce Su-27, należące do lotnictwa rosyjskiej marynarki. Był to pierwszy taki incydent od pięciu lat - pisze Reuters. Rząd w Tokio wystosował oficjalny protest w tej sprawie.
Tymczasem służby dyplomatyczne Moskwy zaprzeczyły doniesieniom japońskich władz. Rosjanie podkreślili, że misje lotnictwa Floty Pacyfiku "odbywają się regularnie w ścisłej zgodzie z międzynarodowymi przepisami regulującymi wykorzystanie przestrzeni powietrznej, bez naruszania granic innych państw" - brzmi oficjalne stanowisko, cytowane przez telewizję Russia Today.
Rzecznik ministerstwa obrony Rosji podpułkownik Aleksandr Gordiejew zaznaczył, że na Południowych Kurylach odbywają się zaplanowane ćwiczenia sił powietrznych, które w czwartek weszły w aktywną fazę.
To nie przypadek?
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że w czwartek w Japonii obchodzony jest Dzień Terytoriów Północnych, jak Japończycy nazywają cztery wyspy z archipelagu Kurylów, których zwrotu domagają się od Rosji. Może to sugerować, że do naruszenia japońskiej przestrzeni powietrznej rzeczywiście doszło i nie był to przypadek.
Tym bardziej, że zdarzenie miało miejsce wkrótce po tym, jak premier Japonii Shinzo Abe zapowiedział, że będzie szukał rozwiązania sporu z Rosją, dotyczącego Wysp Kurylskich. Z powodu tego sporu Tokio i Moskwa nie podpisały układu pokojowego po II wojnie światowej.
Na dorocznym wiecu, podczas którego Japończycy żądają zwrotu Terytoriów Północnych, Abe ujawnił, że w grudniu ubiegłego roku powiedział prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi w rozmowie telefonicznej, iż pragnie ten spór rozwiązać.
Kość niezgody
Spór, dotyczący wysp Kunaszyr, Iturup, Szykotan i Habomai, od ponad 60 lat ciąży na stosunkach rosyjsko-japońskich. Związek Radziecki, przyłączywszy się w 1945 roku do wojny z Japonią, zajął Kuryle w całości. W latach 1947-49 japońska ludność czterech południowych wysp, licząca przed wojną 17 tysięcy, została wysiedlona do Japonii.
Tokio konsekwentnie domaga się zwrotu tych ziem i zawsze czyniło z tego warunek jakiegokolwiek znaczącego rozwoju stosunków, najpierw ze Związkiem Radzieckim, a po rozpadzie ZSRR - z Rosją. Próby znalezienia rozwiązania podejmowano wielokrotnie, ale zawsze kończyły się fiaskiem.
Dzień Terytoriów Północnych jest w Japonii obchodzony 7 lutego - w rocznicę zawartego przez ten kraj w 1855 roku w porcie Shimoda układu z carską Rosją o handlu i żegludze. Układ ten inaugurował oficjalne stosunki dyplomatyczne między obu krajami, a także określał granice, pozostawiając cztery wyspy na południowym krańcu Kurylów po stronie japońskiej.
Zostały one zajęte przez Rosjan w 1945 roku, ale Japonia uważa je za część swojego terytorium. Powołuje się przy tym na traktat, zawarty z Rosją w 1855 roku.