MSZ Białorusi: doniesienia o groźbach wobec Szwedów to oszczerstwo
Rzecznik MSZ Białorusi Andrej Sawinych określił "zwykłe oszczerstwo" doniesienia ambasady Szwecji w Mińsku o tym, że otrzymała ona pogróżki po adresem szwedzkich obywateli przebywających na Białorusi.
14.08.2012 | aktual.: 14.08.2012 17:51
- To zwykłe oszczerstwo. Dziwne, że MSZ Szwecji zniża się do takiego poziomu. To pokazuje po raz kolejny, że oni zupełnie nie rozumieją Białorusi. Każdy, kto choć trochę zna nasz kraj i nie próbuje go celowo demonizować, zdaje sobie sprawę, że takie incydenty są u nas niemożliwe - oświadczył rzecznik, cytowany przez Radio Swaboda.
Wcześniej na swojej stronie internetowej ambasada Szwecji zaapelowała do rodaków o ostrożność. "Ambasada dostała pogróżki pod adresem Szwedów przebywających na terytorium całej Białorusi" - napisano w oświadczeniu, nie konkretyzując rodzaju pogróżek.
Ambasada ostrzegła szwedzkich turystów: "Białoruś jest zasadniczo bezpiecznym krajem, ale w związku z ostatnimi wydarzeniami, w tym z wyproszeniem ambasadora Szwecji z Białorusi, są podstawy, by Szwedzi wykazywali szczególną ostrożność, wyjeżdżając do tego kraju i przebywając w nim".
Na stronie internetowej radzi się także obywatelom Szwecji, by zrezygnowali z demonstrowania swojej narodowości poprzez symbolikę narodową lub ubiór.
3 sierpnia białoruskie MSZ powiadomiło, że nie przedłużyło akredytacji szwedzkiemu ambasadorowi w Mińsku Stefanowi Erikssonowi. Prezydent Aleksander Łukaszenka twierdzi, że decyzja ta nie miała związku ze zrzuceniem 4 lipca z awionetki nad Białorusią przez dwoje Szwedów pluszowych misiów z apelami o wolność słowa, tylko z tym, że Eriksson "niszczył wszystko, co pozytywne, w stosunkach Białorusi i Szwecji".
W odpowiedzi na decyzję Mińska Szwecja poprosiła o opuszczenie kraju dwóch białoruskich dyplomatów. Białoruś odwołała następnie wszystkich pracowników swojej ambasady w Szwecji i wystąpiła do Sztokholmu o odwołanie do końca sierpnia pracowników szwedzkiej ambasady w Mińsku.
Komitet Polityczny i Bezpieczeństwa Rady UE zdecydował w miniony piątek, że białoruscy ambasadorowie w całej UE otrzymają jasny przekaz z wyrazami solidarności dla Szwecji. Zapowiedziano też przegląd unijnych sankcji wobec Białorusi w nadchodzących miesiącach. Nie zdecydowano się jednak na odwołanie wszystkich ambasadorów państw UE z Mińska, jak to miało miejsce pod koniec lutego, gdy Białoruś poprosiła o opuszczenie kraju ambasadorów Polski i UE, Leszka Szerepkę i Mairę Morę.