Trwa ładowanie...
d21sg5d
30-11-2005 18:30

MSWiA zapłaci odszkodowanie za represje SB?

Opozycjonista Krzysztof Łoziński wystąpił z pozwem przeciw Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji o odszkodowanie za represje, których doznał od Służby Bezpieczeństwa w stanie wojennym.

d21sg5d
d21sg5d

Podczas środowej rozprawy przed Sądem Okręgowym w Warszawie Łoziński opisywał, w jaki sposób esbecy gnębili go od 1982 roku do upadku PRL w 1989 r. Ponieważ uniemożliwiono mu podjęcie stałej pracy, nie miał środków do życia, a teraz nie ma prawa do emerytury.

Występująca w imieniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Monika Krasnodębska z departamentu prawnego resortu wystąpiła o uznanie sprawy za przedawnioną, ponieważ minęło już ponad 20 lat od tamtych wydarzeń.

Według relacji Łozińskiego, podczas zatrzymania 8 czerwca 1982 r. w Teatrze Wielkim, gdzie pracował jako modelator wykonujący dekoracje i był szefem zakładowej "Solidarności", dostał pistoletem w głowę, zrzucono go też ze schodów. Po kilkugodzinnym przesłuchaniu trafił do aresztu w Pałacu Mostowskich - siedzibie ówczesnej Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej.

Po 52 godzinach od zatrzymania zapowiedziano mi, że zostanę wypuszczony. Jednak kolejne kilka godzin przetrzymywano mnie na dziedzińcu siedziby stołecznej MO. Później poinformowano, że będą internowany i przewieziony do Białołęki - mówił Łoziński.

d21sg5d

Tak się jednak nie stało. Po kolejnych dwu dniach w celi w Pałacu Mostowskich prokurator przedstawił Łozińskiemu zarzut przewodzenia grupie terrorystycznej, która miała napadać na milicjantów. 6 miesięcy spędził w więzieniu na Rakowieckiej.

Później - relacjonował Łoziński - odbył się proces, podczas którego, mimo wycofania się świadków ze złożonych w śledztwie, a wymuszonych przez SB zeznań, zostałem skazany na 1,5 roku więzienia. Sąd wojewódzki zmniejszył tę karę do 7 miesięcy.

Po upadku PRL - w 1993 r. - Sąd Najwyższy uniewinnił Łozińskiego ze wszystkich zarzutów.

Łoziński powiedział sądowi, że dopiero po uzyskaniu w 2003 r. dotyczących go akt z Instytutu Pamięci Narodowej mógł przedstawić dowody na to, że rzeczywiście SB uniemożliwiało mu zatrudnienie. Takie informacje zawiera m.in. teczka Łozińskiego prowadzona na niego przez SB.

d21sg5d

Krasnodębska podtrzymała jednak swe stanowisko o przedawnieniu. Zwróciła uwagę, że powód przez cały czas miał świadomość tego, iż był represjonowany, więc mógł wnieść sprawę do sądu wcześniej.

Sąd wystąpił do IPN o materiały dotyczące Łozińskiego oraz informacje na temat śledztwa Instytutu przeciw esbekom, którzy przygotowali sprawę zatrzymania i uwięzienia Łozińskiego w stanie wojennym.

Następna rozprawa, podczas której przesłuchany będzie Łoziński, ma się odbyć w marcu. Gdyby sąd uznał za słuszny wniosek przedstawicielki MSWiA o uznanie sprawy za przedawnioną, można się spodziewać zakończenia procesu.

d21sg5d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21sg5d
Więcej tematów