MSW Niemiec: prawicowi ekstremiści z pozwoleniem na broń jeżdżą do Ukrainy
Według MSW Niemiec podczas wojny na Ukrainę wyjechało kilkunastu prawicowych ekstremistów, w tym osoby z pozwoleniem na broń. Lewica obawia się, że tą drogą radykałowie wyposażają się w broń i amunicję – podaje RND.
Według Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych od początku wojny do Ukrainy wyjechało kilkunastu prawicowych ekstremistów – podaje Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND). Wśród nich były również osoby posiadające pozwolenie na broń. Podobna jest liczba osób obserwowanych przez organy bezpieczeństwa, które zamierzają wyjechać.
Takie informacje przekazało Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w odpowiedzi na zapytanie Partii Lewicy w Bundestagu. Osoby te są znane władzom niemieckim z imienia i nazwiska i popełniły już w przeszłości przestępstwa. Martina Renner, rzeczniczka Partii Lewicy ds. polityki wewnętrznej, jest szczególnie zaniepokojona możliwym powrotem prawicowych ekstremistów z Ukrainy: "Istnieje niebezpieczeństwo, że duża ilość broni i amunicji trafi przez Ukrainę do prawicowych ekstremistów w Niemczech. Wzywa władze do rozbrojenia ich środowiska.
Siekiera i nóż w bagażniku
Do końca marca policja federalna uniemożliwiła dwóm ekstremistom opuszczenie kraju. U jednego z nich w bagażu znaleziono siekierę i nóż. Drugiej osobie, której uniemożliwiono wyjazd z kraju, cofnięto pozwolenie na broń. Chociaż rząd federalny nie ma wiedzy o tym, czy osoby, które już opuściły kraj, uczestniczą również w walkach w Ukrainie, to są informacje o osobach, które zamierzają to zrobić.
Rzeczywista liczba prawicowych ekstremistów, którzy wyjechali do Ukrainy, może być wyższa niż ta, o której wiedzą władze – na granicy polsko-niemieckiej nie ma przecież stałych kontroli granicznych.
Poparcie dla napastników i obrońców
Zgodnie z odpowiedzią MSW podejrzenia budzą zwłaszcza wyjazdy na "akcje pomocowe". Na przykład prawicowa partia ekstremistyczna Der III Weg (Trzecie Droga) poinformowała o przekazaniu "walczącym nacjonalistom" w Kijowie darów rzeczowych w postaci bandaży, sprzętu technicznego i odzieży ochronnej. Ponadto jedna osoba z kręgu tzw. "nowej prawicy" udała się do Ukrainy w "celach dziennikarskich". W środowisku niemieckich prawicowych ekstremistów jest poparcie zarówno dla strony ukraińskiej, jak i rosyjskiej. Tak było także w poprzednich latach. Część środowiska wspiera ukraińskich prawicowych ekstremistów, którzy od 2014 r. uczestniczą w walkach z prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy.
Ukraina: Wpływ radykałów jest niewielki
Z kolei duża część skrajnej prawicy w Niemczech jednoznacznie opowiada się po stronie Rosji i separatystów w obwodach donieckim i ługańskim. Co więcej, polityczne i militarne wpływy prawicowych ekstremistów w Ukrainie są od lat celowo wyolbrzymiane przez rosyjską propagandę, a także przez zwolenników Kremla w Niemczech. Opowieści o Ukrainie rzekomo najeżonej nazistami dostarczają prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi rzekomego usprawiedliwienia dla napaści na Ukrainę.
Jednak rzeczywiste wpływy polityczne skrajnej prawicy na Ukrainie są niewielkie. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku koalicja skrajnie prawicowych partii nie zdołała przekroczyć progu pięciu procent i zdobyła tylko jeden mandat bezpośredni.
Przeczytaj także:
Polak w rosyjskim więzieniu. Eksperci komentują sprawę
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski