Trwa ładowanie...
d327t2x
04-01-2011 10:04

"Możemy poprosić o pomoc Amerykanów"

- Rosjanom zależy na tym, by powstał wspólny raport, jeżeli jednak nie uwzględnią polskich uwag do raportu MAK, w ramach poszukiwania międzynarodowych rozwiązań prawnych, możemy zlecić analizy np. Amerykańskiej Agencji Badania Wypadków Lotniczych - mówił minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, gość Kontrwywiadu RMF FM.

d327t2x
d327t2x

- W kontekście katastrofy smoleńskiej staram się mówić jak najmniej, bo jak wiemy najbardziej uprawnionym do tego podmiotem jest komisja badania wypadków lotniczych, a na kolejnym etapie prokuratura, która oczywiście prowadzi swoje czynności. Podmiotem, który w sensie formalnym dokona oceny zakresu odpowiedzialności, nie tylko podsumowania przyczyn, jest polska prokuratura - powiedział Kwiatkowski.

- W chwili obecnej otrzymaliśmy projekt raportu tzw. MAK-u czyli strony rosyjskiej. Strona polska, zgodnie z procedurami to regulującymi - zgłosiła swoje uwagi, zastrzeżenia, przede wszystkim wnioski o przeprowadzenie pewnych czynności - relacjonował Krzysztof Kwiatkowski.

- Nam wszystkim najbardziej zależy na tym, żeby strona rosyjska uwzględniła polskie wnioski i żeby raport był wspólny, polskiej komisji i rosyjskiego MAK-u. Gdyby się okazało, że to nie jest możliwe, to zgodnie z procedurami, które to regulują, strona polska przedstawi swój raport, a w ramach tego raportu możemy zasięgać opinii, zlecać pewne ekspertyzy, dodatkowe badania, różnym podmiotom i instytucjom także o charakterze międzynarodowym. Ja wspomnę o jednym - taką komisję badania wypadków o troszeczkę innej nazwie, o uznanym autorytecie międzynarodowym mają na przykład Amerykanie - dodał.

d327t2x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d327t2x
Więcej tematów