PolskaMoże zabraknąć ulubionych wędlin

Może zabraknąć ulubionych wędlin

Drobni przetwórcy mięsa, mleka i ryb boją
się, że przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej nie zdążą
zmodernizować swoich zakładów. Nie mają pieniędzy ani czasu -
pisze "Głos Szczeciński".

08.08.2003 | aktual.: 08.08.2003 06:53

Wiceminister rolnictwa ogłosił w tym tygodniu, że po wakacjach właściciele masarni, przetwórni mleka i ryb zostaną uprzedzeni, czy ich zakłady zostaną zamknięte w związku z przystąpieniem do UE. Po wakacjach rozpoczną się w zakładach kontrole weterynaryjne, które przesądzą o ich przyszłości. Z szacunków Wojewódzkiej Inspekcji Weterynaryjnej wynika, że na terenie województwa zachodniopomorskiego do końca kwietnia 2004 roku z modernizacją musi zdążyć siedem przetwórni mleka, sześć mięsa drobiowego, siedem przetwórni mięsa czerwonego i trzy chłodnie składowe.

Prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP Wacław Popławski zauważa, że rozporządzenie ministerstwa w sprawie unijnych wymogów zostało wydane 17 lipca. "Nie ma go jeszcze w Dzienniku Ustaw i wiele masarni może nie zdążyć z modernizacją" - mówi Popławski. Dodaje jednocześnie, że mniejsze firmy, które nie zdążą ze wszystkimi zmianami. "Mają jeszcze inne wyjście, możliwość sprzedaży bezpośredniej. Można mieć masarnię w jakiejś miejscowości, a przy niej sklep. Zakład może produkować na potrzeby tego sklepu. Na to jednak też trzeba mieć pieniądze" - wyjaśnia Popławski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)