Może stracić stanowisko, bo zaprosił Nowaka
Dyrektor Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego może stracić stanowisko z powodu zaproszenia na sesję naukową profesora Jerzego Roberta Nowaka - pisze "Nasz Dziennik". Gazeta wyjaśnia, że za odwołaniem profesora Tadeusza Marczaka opowiedziała się wczoraj rada instytutu.
Poglądy Jerzego Roberta Nowaka niektórzy profesorowie uczelni określili jako "kontrowersyjne" - pisze "Nasz Dziennik".
Eurodeputowany PiS Konrad Szymański nazywa działania rady "skandalicznymi praktykami". - Widać, że polityka ma duży wpływ na życie i funkcjonowanie Uniwersytetu Wrocławskiego - powiedział Konrad Szymański "Naszemu Dziennikowi".
Sam Jerzy Robert Nowak, historyk i publicysta Radia Maryja i "Naszego Dziennika" podkreśla, że to powrót do praktyk godnych dawnej nazwy Uniwersytetu Wrocławskiego, który nosił kiedyś imię Bolesława Bieruta. - Wyraźnie postępują jakby przypomniały im się czasy bierutowskie - mówi Jerzy Robert Nowak.