Moskwa stawia zarzuty domniemanym zabójcom Borysa Niemcowa

Rosyjskie media informują o zakończeniu podstawowej części śledztwa w sprawie śmierci Borysa Niemcowa. Rosyjski Komitet Śledczy postawił zarzuty 5 osobom związanym z zabójstwem opozycyjnego polityka.

W oficjalnym komunikacie Komitet Śledczy poinformował, że chodzi o mężczyzn pochodzenia czeczeńskiego: Zaura Dadajewa, Anzora i Szadida Gubaszowów, Temirlana Eskierchanowa i Hamzata Bachajewa. Są oni oskarżeni o dokonanie zabójstwa na zlecenie i nielegalne posiadanie broni.

Na tym jednak Komitet Śledczy nie zakończył dochodzenia. Oddzielne postępowanie będzie prowadzone przeciwko Rusłanowi Muchudinowi i zarazem w sprawie o ustalenie zleceniodawców zamachu na Borysa Niemcowa. Według rosyjskich opozycjonistów i obrońców praw człowieka, wszystkie ślady tej zbrodni prowadzą do Czeczenii.

Na krótko przed śmiercią Niemcowa, kamera wideo zarejestrowano jego ostrą wypowiedź, dotyczącą czeczeńskiego przywódcy. Opozycjonista domagał się dymisji Ramzana Kadyrowa.

Co najmniej trzech oskarżonych wywodzi się tamtejszej policji. Zostali zatrzymani i aresztowani w marcu 2015 roku. KŚ za główną wersję przyjął zabójstwo na zlecenie, a za zabójcę Niemcowa uznał Zaura Dadajewa, który najpierw przyznał się do winy, a potem odwołał zeznania tłumacząc, że złożył je, bo grożono mu śmiercią.

W połowie stycznia Anzor Gurbaszew przedstawił nową wersję wydarzeń. Oświadczył, że w wieczór zabójstwa Niemcowa zawiózł samochodem Szawanowa i Dadajewa do centrum Moskwy i że to Szawanow zastrzelił Niemcowa, nie mówiąc wcześniej towarzyszom o swoich planach. Adwokat rodziny Niemcowa oświadczył wówczas, że ta relacja nie wpłynie na tok śledztwa.

55-letni Borys Niemcow został zastrzelony wieczorem 27 lutego 2015 roku na moście nieopodal Placu Czerwonego. Opozycjonista był jednym z najgłośniejszych krytyków prezydenta Władimira Putina. Zarzucał mu zwłaszcza agresywną politykę wobec Ukrainy.